Najpopularniejszy park rozrywki w Polsce, Energylandia w małopolskim Zatorze, ma od dziś poważnego konkurenta. Na drugi końcu Polski, we wsi Kiełpino niedaleko Gryfic i około 34 kilometry od Kołobrzegu, otworzył się Hossoland - największy park tematyczny w północnej części kraju.
Na 40 hektarach powstały cztery strefy tematyczne, nawiązujące do bałtyckich historii, baśni i legend: Rybackie Miasto Syrenki, Bursztynowe Królestwo Baltambrya, Kraina Wikingów, Tajemnicza Smocza Dolina Kopalni. Ich gospodarzami są między innymi wikingowie, bóg Thor, olbrzym Loki i syreny.
Na otwarcie gotowych jest 50 atrakcji, w tym rollercoastery, karuzele, kołyszący się galeon wikingów, zderzające się łódki, diabelski młyn, multimedialne fontanny. Można wziąć udział w safari, wodnej bitwie czy przejażdżce na smoku.
Inwestor, Grupa Hosso (polska spółka deweloperska ze Szczecina znana dotąd jako właściciel galerii handlowych i biurowców na Pomorzu Zachodnim), planuje rozbudowę parku o kolejne krainy tematyczne i budowę parku wodnego.
Na początek Hossoland chce przyciągnąć nawet milion gości rocznie, nie tylko Polaków, ale także turystów z Niemiec i krajów skandynawskich, a następnie stopniowo zwiększać swoją popularność i ofertę.