Październik to tradycyjnie okres, w którym liczba podróży spada w porównaniu z miesiącami letnimi, w tym roku jednak, przynajmniej w segmencie najmu krótkoterminowego, spadek był mniejszy niż w latach poprzednich - wynika z podsumowania firmy AirDNA, który analizuje rynek najmu krótkoterminowego na podstawie danych portali Airbnb i Vrbo. O ile w 2019 roku liczba noclegów była w tym czasie o 31,2 procent niższa niż we wrześniu, to w tym roku różnica ta wyniosła tylko 14,5 procent. W październiku podróżni wykupili w mieszkaniach i domach wakacyjnych o 9,6 procent więcej nocy niż w 2019 roku. W stosunku do 2021 roku wskaźnik ten był o 22,8 procent wyższy
Czytaj więcej
Airbnb i inne portale zajmujące się najmem krótkoterminowym będą musiały poddać się regulacjom narzuconym przez Komisję Europejską. Jednak, jak twierdzą osoby zaznajomione ze sprawą, nowe rygory nie będą bardzo dokuczliwe.
Jednocześnie w tym czasie o 14,6 procent zwiększyła się podaż lokali dla turystów, choć była o 8,9 procent mniejsza niż w 2019 roku.
W październiku liczba zamówień na przyszłe pobyty w różnych miastach i regionach Europy wzrosła do ponad 30 milionów, co oznacza wzrost o 29,4 procent w porównaniu z zeszłym rokiem i o 16 procent wobec 2019 roku. Największy popyt zanotowano we Francji (+47,9 procent wobec 2019 roku), na drugim miejscu znalazła się Grecja (+43,5 procent), na trzecim Austria (+31,7 procent).
Analiza pokazała też, że w miesiącach jesiennych rośnie popularność regionów górskich i nad jeziorami, a w tej kategorii obiektów wyniki za październik są nawet lepsze niż za wrzesień. Dobrze sprzedają się też pobyty w regionach górskich, szczególnie w Alpach. Dotyczy to okresu od listopada do kwietnia.