Betlej: Mniejsze biura mogą nie wytrzymać niskich cen

Spadek popytu na przyszłoroczne wakacje w biurach podróży i zarzucenie rynku niezwykle tanimi wycieczkami przez biuro podróży TUI może prowadzić do bankructwa mniejszych i słabszych ekonomicznie touroperatorów – wskazuje ekspert

Publikacja: 16.10.2018 09:42

Betlej: Mniejsze biura mogą nie wytrzymać niskich cen

Foto: Bloomberg

Ciągle dobra sprzedaż w biurach podróży była jednak w odniesieniu do korzystniejszego tygodnia poprzedniego o ponad 25 procent mniejsza – opisuje sytuację w ostatnim tygodniu października prezes Instytutu Badań Rynku Turystycznego Traveldata Andrzej Betlej. Takie wnioski wyciąga na podstawie raportu Polskiego Związku Organizatorów Turystyki („W biurach podróży czas Egiptu i Kanarów”) kiedy w cyklicznym materiale podsumowuje wydarzenia.

Jak pisze, duża dynamika wzrostu sprzedaży przed rokiem (czarna linia na wykresie) sprawiła, że w ujęciu dwuletnim wyniosła ona 77,1 procent, co jest wynikiem imponującym. Przed tygodniem dynamika w tym ujęciu była na poziomie 60,5 procent, a przed dwoma tygodniami sięgnęła aż 88,1 procent. Po 13 tygodniach dużego marazmu (tygodnie 22-34), od ostatniego tygodnia sierpnia dwuletnia dynamika bardzo silnie rośnie.

Betlej przypomina jednak, że taki przyrost wynika w dużym stopniu z wydłużenia tegorocznego i poprzedniego sezonu przez biura podróży na niektórych kierunkach. Dwa lata temu efekt ten był silniejszy prawdopodobnie z powodu bardzo słabej pogody w Polsce, podczas gdy w obecnym sezonie aura nie zachęca do szukania słońca poza krajem.

Ostatnie akordy lata

Obecnie na sezon letni pozostały jedynie wycieczki z terminami wylotów w październiku – dodaje ekspert. O tym jak przebiegały ostatnie tygodnie sprzedaży października i poprzedzającego września pokazuje kolejny wykres. Podaje on przybliżone poziomy rezerwowanych wyjazdów z terminem realizacji w tych dwóch miesiącach dla poszczególnych tygodni. Zaskakująca jest przy tym dynamiczna sprzedaży wrześniowa, której szczytowe rozmiary były wyraźnie większe niż sierpniowe.

Jak to tłumaczyć? „Sprzedaż w dużej części rodzinnych wyjazdów w okresie wakacji szkolnych jest zwykle wyraźnie bardziej ‚firstowa’, a w obecnym sezonie została ona jeszcze wzmocniona przez obawy wywołane przez znaczne niedobory wyjazdów na niektóre kierunki (Turcja) w końcowej fazie sezonu lato 2017. Popyt na wycieczki w okresie wakacyjnym rozłożył się więc bardziej równomiernie w czasie i w okresie przed samym szczytem sezonu był już w znacznej części zużyty” – opisuje Betlej.

Przedstawia też na podstawie danych z sieci Wakacje.pl zmiany w udziale w sprzedaży wycieczek poszczególnych kierunków. Najpierw wzrosty: Egipt wzrost o 0,16 procent, Turcja o 0,08 procent, Hiszpania o 0,06 procent, Tunezja o 0,01 procent, Albania o 0,04 procent. Potem spadki: Bułgaria o 0,09 procent, Grecja o 0,18 procent.

TUI kosi ceny

Betlej nawiązuje do toczącej się w środowisku touroperatorów dyskusji o dużej przewadze podaży nad popytem wycieczek i o różnicy cen, jaka wynika z zarzucenia rynku tanimi ofertami przez jednego z największych touroperatorów – TUI Poland („Polscy touroperatorzy: Ktoś powinien zbadać, czy TUI gra uczciwie”). Pewne znaczenie mają dla rynku również trudności linii lotniczej Small Planet, która zmniejszyła radykalnie liczbę samolotów, jak też skutki okresowej zmiany podejścia do polskiego rynku przez tanich przewoźników, w tym zwłaszcza do połączeń na kierunkach turystycznych.

Jeśli chodzi o sezon zimowy, można na razie ogólnie stwierdzić, że ceny u poszczególnych organizatorów są dość zrównoważone. Inaczej sytuacja wygląda, jeśli chodzi o sezon letni 2019. TUI Poland jest tu bardzo ofensywne. Uwidacznia się to bardzo wyraźnie zarówno w porównaniach cen rok do roku, w liczbie najniższych cen w poszczególnych kierunkach i kategoriach hoteli, jak i w wynikach „średniego odchylenia od cen konkurentów uwzględniającego kierunki wspólne”. Chociaż – zastrzega analityk – taka sytuacja nie przesądza, co będzie dalej, bo w sezonie poprzednim ceny wyjazdów w tym biurze rosły. Sygnały takich właśnie zmian widoczne są również w kilku ostatnich tygodniach.

Koniunktura niepokojąco słabsza

Kolejnym dużym zmartwieniem organizatorów mogą stać się bardzo słabe na razie wyniki sprzedaży lata 2019, co widać w danych Wakacji.pl. Jej przybliżone zaawansowanie wydaje się obecnie na poziomie niewiele ponad połowy (ok. 55 procent) zaawansowania sprzed roku, czyli dla sezonu lato 2018 o tej samej porze. I to mimo że sprzedaż wycieczek rozpoczęła się wcześniej.

„Biorąc pod uwagę trzy zasadnicze czynniki, którymi są przewidywany wzrost sprzedaży rok do roku, wzrastający udział sprzedaży w kanałach własnych wiodących organizatorów intensywnie promujących taką sprzedaż, a która nie jest uwidoczniona w statystykach Wakacji.pl, jak też najprawdopodobniej bardzo dobrą sprzedaż oferty (w ostatnim okresie najtańsza na rynku) biura TUI Poland, której około dwie trzecie wymyka się statystykom sprzedaży Wakacji.pl, można oszacować, że bezwzględna wartość sprzedaży pozostaje na razie na poziomie około 15-16 procent poniżej poziomu zeszłorocznego w tym samym okresie” – wywodzi ekspert.

Dekonsumpcja asekuracyjna obniża sprzedaż

Jedną z przyczyn słabego popytu na wycieczki może być – zdaniem Betlej – „zjawisko dekonsumpcji asekuracyjnej”, czyli ograniczanie przez ludzi zakupów dóbr wyższego rzędu w obawie przed spadkiem ich dochodów w średnioterminowym okresie. To z kolei wynikać może z niepewności jaką niosą wybory, a tych w najbliższym półtora roku mają być cztery, w tym bardzo ważne dla ogólnej sytuacji społeczno-politycznej wybory parlamentarne.

Inne przyczyny słabszej sprzedaży w biurach podróży to bardzo dobra pogoda w kraju i próby zorientowania się, czy w nowym sezonie można liczyć na podobne przeceny wycieczek, jakie miały miejsce w tym roku.

Jak pisze Betlej, kiedy w sytuacji nadmiaru trudno mierzalnych zjawisk mających wpływ na popyt w turystyce dobrym rozwiązaniem może być położenie nacisku na elastyczność rozwiązań biznesowych, pozwalających reagować na bieżąco na sytuację na rynku. O tej polityce mówił ostatnio kilkakrotnie prezes biura Rainbow Grzegorz Baszczyński („Rainbow Tours znalazł pomysł na konkurencję”).

Mniejsi organizatorzy mogą nie sprostać

Wymóg elastyczności stawia w lepszej sytuacji dużych organizatorów, negocjujących bezpośrednio z liniami lotniczymi i wynajmujących całe samoloty, a także udostępniających bloki miejsc w czarterowanych samolotach mniejszym konkurentom. Jest to niekorzystny czynnik z punktu widzenia optymalizacji programowej, a co za tym idzie rentowności i stabilności finansowej mniejszych biur podróży.

Również samo zjawisko wahań popytu powodowane dekonsumpcją może obniżać ceny i w konsekwencji ujemnie oddziaływać na efektywność i stabilność finansową takich organizatorów. Może to powodować wzrost ryzyka stabilności w tej grupie podmiotów.

Na zakończenie kwestii związanych z pierwszymi obserwowanymi zmianami w zakresie głównych kierunków wyjazdów w nowym sezonie lato 2019 prezes Traveldaty przedstawia trzy wykresy związane tematycznie z rynkami docelowymi. Wszystkie bazują na statystykach portalu Wakacje.pl według stanu z 13 października 2018 roku dla wielkości dotyczących sezonu lato 2019 i z 14 października 2017 roku dla wielkości dotyczących sezonu lato 2018.

Pierwszy przedstawia udziały rynkowe rezerwacji pięciu wiodących kierunków w turystyce wyjazdowej Polaków, dla poszczególnych miesięcy i zbiorczo za okres od kwietnia 2019 do września 2019 (danych o rezerwacjach na październik 2019 jeszcze nie podano).

Dane te są całkowicie różne – zwraca uwagę Betlej – od wielkości odnotowanych w tym samym okresie przed rokiem. Dla w miarę przejrzystego pokazania różnic przedstawiono ich przebieg na poniższym wykresie liniowym. Na przykład, jeśli udział rynkowy Turcji w rezerwacjach na sezon 2019 wynosi dla wyjazdów w maju 43,1 procent, a różnica wobec poprzedniego sezonu wynosi +22,2 procent, to oznacza, że przed rokiem (czyli w sezonie 2018) majowy udział Turcji był na poziomie 20,9 procent.

Ogólny wniosek z wykresu jest taki, że jak na razie w sprzedaży sezonu letniego zawrotna kariera stała się udziałem Turcji, a także, że jest to kariera dokonana w dominującym stopniu kosztem Grecji.

Ostatni wykres pokazuje przybliżoną dynamikę wzrostu lub spadku rezerwacji na poszczególnych kierunkach zbiorczo dla wyjazdów w okresie kwiecień 2019 – wrzesień 2019 (danych dotyczących października jeszcze nie podano). Dane te skonstruowane są w oparciu o przybliżone założenie przybliżonej dynamiki bezwzględnego spadku rynku jako całości o 15,2 procent.

Wielkości oraz znaki słupków dla poszczególnych krajów wskazują na razie na znaczny popyt (możliwe, że wynikający z zapobiegliwości w zakresie wyjazdów rodzinnych) na kierunkach bardziej charakterystycznych dla tzw. Polski B, mniejszy zaś niż przed rokiem na pozostałych. Przypadkami szczególnymi są Grecja i Bułgaria. W pierwszym – słabszy popyt może wynikać z nieobecności bardzo dużego organizatora na tym kierunku, czyli Grecosa Holiday (jeszcze nie rozpoczął sprzedaży), jak również z subiektywnych odczuć klientów co do wysokich cen bieżących, zwłaszcza w porównaniu z wakacjami 2018 roku. Słabsza sprzedaż Bułgarii (w statystykach Wakacji.pl) może mieć swoje źródło w wysokiej sprzedaży tego kierunku w biurze TUI Poland, które dwie trzecie wycieczek sprzedaje za pośrednictwem własnych kanałów.

„Do wszystkich tych pierwszych danych należy podchodzić z pragmatyczną rezerwą, gdyż zaawansowanie sprzedaży sezonu Lato 2019 jest na bardzo wstępnym etapie i kształtuje się w okolicach zaledwie 0,7 procent: – zastrzega ekspert.

Plusy i minusy dla turystyki

Oceniając wydarzenia ostatniego tygodnia z punktu widzenia ich wpływu na turystykę wyjazdową, Andrzej Betlej wskazuje jako „raczej minus” „dramatyczną spiralę spadku notowań” akcji koncernu Thomasa Cooka. Zwraca uwagę, że w ostatnich siedmiu tygodniach straciły one 44,2 procent ceny, „powiększając przecenę od dnia publikacji półrocznych sprawozdań finansowych (17 maja tego roku) do ponad dwóch trzecich, czyli 68,4 procent”. Dla porównania – w tym czasie akcje głównego konkurenta Cooka, koncernu TUI Group, straciły jedynie o 6,9 procent.

Jak komentuje autor analizy, „inwestorom nie podoba się brak jasnej i dającej szanse na poprawę efektywności strategii spółki. W czasach niezbędnej dywersyfikacji typów działalności turystycznej, koncern trzyma się kurczowo działalności touroperatorskiej doświadczając z tego powodu m.in. dużej sezonowości wyników”.

Na dodatek Thomas Cook stawia zdecydowanie na Grecję (jest tam nawet liderem), która „swój szczyt powodzenia wydaje się mieć już za sobą”. W tym czasie TUI wyraźniej stawia na znacznie bardziej perspektywiczną Turcję, nie mówiąc już o dywersyfikacji działalności, czyli własnych hotelach, wycieczkowcach i usługach na rynkach docelowych.

„Właśnie takiemu nagromadzeniu strategicznych błędów i za małej determinacji kierownictwa do sanacji sytuacji przypisać można dużą część bezprecedensowego zjazdu notowań akcji koncernu. (…) Pośrednio cierpią z tego powodu kursy (…) Rainbow, które od wiosny generalnie podążają niemalże krok w krok za notowaniami Thomasa Cooka” – komentuje Betlej.

„Generalnym powodem sytuacji dość skorelowanych przecen wydaje się podobna struktura biznesowa obu organizatorów, co łatwo przekłada się na dokonywane przez analityków procedury tzw. wyceny porównawczej, która zwykle ma około 50 procentowy udział w szacunkach ogólnej wyceny dokonywanej przez nich dla spółek”.

Lato 2019 droższe o 57 złotych

Traveldata porównała ceny wycieczek w biurach podróży na przyszły rok. Dla wylotów w szczycie sezonu letniego (5 – 11 sierpnia 2019 r., dane zebrane 11 października) średnia cena spadła w ciągu ostatniego tygodnia o 13 złotych.

Zmiany cen wycieczek w ostatnim tygodniu obrazuje mapa.

To samo badanie, ale porównujące ceny z wcześniejszym o rok sezonem, doprowadziło Traveldatę do wniosku, że średnia cena na lato 2019 roku była większa o 57 złotych. „Jest to na progu sprzedaży sezonu sytuacja odmienna niż miało to miejsce w połowie października 2017, gdyż wówczas średnia cena w porównaniu rok do roku była niższa o 28 złotych” – wskazuje Betlej.

Spośród dużych kierunków – opisuje autor – pod względem średnich cen wycieczek najmocniej w sezon weszły tańsze kierunki, czyli Egipt i Turcja, na których średnie ceny rok do roku wzrosły o 150 i 125 złotych. Jest to sytuacja odwrotna niż w tym czasie przed rokiem, kiedy oba notowały spadki cen w ujęciu rocznym – średnio o 119 i 80 złotych.

Natomiast podobnie jak przed rokiem wyglądał środek stawki wśród wiodących kierunków, który zajmowały Bułgaria i Grecja z podobnymi do siebie średnimi wzrostami cen rok do roku, czyli o 45 i 40 złotych.

Tegorocznym liderem spadków są na razie Wyspy Kanaryjskie, gdzie ceny rok do roku obniżyły się średnio o 68 złotych. Podobnie jak w wypadku Egiptu i Bułgarii jest to sytuacja odwrotna do tej sprzed roku, gdy średnie ceny na tym kierunku wzrosły w ujęciu rocznym o 44 złote, czyli najwięcej spośród wiodących kierunków w polskiej zorganizowanej turystyce wyjazdowej.

Z mniej masowych kierunków wyraźnie największy wzrost średnich cen odnotowano na Malcie – o 337 złotych, a mniej istotnie wzrastały ceny w Maroku, Albanii, Tunezji i na Majorce – o odpowiednio 138, 93, 81 i 59 złotych. Prawie bez zmian pozostały ceny w Portugalii (wzrost o 1 złoty), a dość mocno obniżyły się ceny rok do roku na Cyprze – o 161 złotych – wyjaśnia Betlej.

TUI – jeszcze niższe ceny

W obecnym zestawieniu ze względu na stosunkowo wczesny termin jego sporządzenia nie występują jeszcze pełne oferty wielu touroperatorów, a ofert niektórych z nich nie ma wcale, a więc porównania cen u poszczególnych organizatorów mają mniej reprezentatywny charakter niż zwykle, ale przy tym zastrzeżeniu warto jednak zaznajomić się ze skalą zmian średnich cen imprez czarterowych rok do roku u najważniejszych z nich – czytamy w opracowaniu.

Wyraźnie najgłębszą obniżkę średnich cen w porównaniu z ubiegłym sezonem wśród dużych i średnich organizatorów wykazuje oferta TUI Poland – tańsza rok do roku o około 185 złotych. Warto przypomnieć, że na progu sezonu 2018 roku oferta tego organizatora również wykazywała największy spadek cen (o 130 złotych), co oznacza, że średnie ceny w ujęciu dwuletnim obniżyły się w tym biurze średnio o 315 złotych.

Nieznacznie mniej kosztowna jest jeszcze oferta biura Sun & Fun – o 2 złote, zaś średnie ceny ofertowe u innych organizatorów są wyższe od cen sprzed roku w granicach od 57 do 497 złotych.

Jeśli chodzi o liczbę najniższych cen wycieczek, czyli na pierwszym lub drugim miejscu w wypadku 24 kierunków i w trzech kategoriach hoteli, to pierwszą pozycję zajął TUI Poland z liczbą 44 ofert (przed rokiem 37, a przed dwoma laty 17 takich ofert), przed Rainbow z liczbą 33 ofert (przed rokiem 13, a przed dwoma laty 15) i ubiegłorocznym liderem zestawienia, czyli biurem Itaka z liczbą 31 najbardziej atrakcyjnych ofert (32 i 39).

Wycieczki do Egiptu najtańsze były w badanym okresie w biurze Coral Travel (7 ofert) i TUI Poland (6). Grecję najtaniej sprzedawały Itaka (12 ofert), Rainbow (10) i TUI Poland (8). Z kolei w wypadku Wysp Kanaryjskich przodowały TUI Poland (8), Itaka (7) i Rainbow (7), a Turcji – TUI (5) o i Itaka (3). W Tunezji najwięcej takich ofert miały Rainbow (6) i Exim Tours (4). W niskich cenach do Bułgarii tradycyjnie przodowało biuro TUI (3 oferty).

Wszystkie wykresy, mapy i tabele: Traveldata

Biura Podróży
Jedno z największych europejskich biur podróży sprzedane za 1 euro
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Biura Podróży
Mistrzyni olimpijska ambasadorką turystyki aktwnej w Itace
Biura Podróży
Rekordowa sprzedaż eSky. „Zawdzięczamy ją pakietom dynamicznym”
Biura Podróży
Z Eximem na Tahiti i Bora Bora – nowość w ofercie touroperatora
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Biura Podróży
Spór Itaki z Wakacje.pl: Kiedy integracja systemów rezerwacyjnych?