W Niemczech pracuje prawie 10 tysięcy agentów turystycznych, specjalizujących się w sprzedaży imprez wypoczynkowych lub podróży służbowych. Co ciekawe, liczba agentów specjalizujących się w ofercie wypoczynkowej wzrosła, a w biznesowej – spadła.
– Faza konsolidacji, trwająca od 2005 do 2013, kiedy liczba biur agencyjnych spadała, najwyraźniej się już zakończyła – mówi Norbert Fiebig, prezes Niemieckiego Związku Turystycznego DRV.
W zeszłym roku na 100 tysięcy mieszkańców przypadało średnio 11,2 biura. Największe ich zagęszczenie zanotowano w Saksonii (15,1 biura), najmniejsze – w Szlezwik-Holsztynie (9 biur). W 10 na 16 landów liczba agentów wzrosła (najbardziej w Bremie, Hamburgu i Berlinie). Najwięcej biur w dużych miastach znajduje się w stolicy kraju, na następnych pozycjach znalazły się Hamburg, Monachium, Kolonia i Düsseldorf.
93 procent agentów pracuje dla dużych marek lub należy do sieci salonów własnych i franczyzowych. Jeszcze w 2004 roku na tego typu współpracę decydowało się tylko 78 procent z nich. Poza typowymi biurami stacjonarnymi w Niemczech istnieje też około 1480 innych miejsc, w których można kupić wakacje.