Touroperator zapowiada, że najpopularniejsze kierunki minionego sezonu letniego zostaną w przyszłym roku rozbudowane. Koncern przygotowuje też szerszą ofertę wypoczynku na morzu. – Podczas lata 2018 roku postawimy przede wszystkim na te kierunki i oferty, które już tego lata cieszyły się największym popytem. Dotyczy to wakacji typowo wypoczynkowych, na przykład w Grecji, we Włoszech, Chorwacji i na Majorce, a także rejsów wycieczkowych – informuje René Herzog, prezes DER Touristik na Europę Środkową. Herzog podkreśla, że firma jest dobrze przygotowana do kolejnego sezonu i zawczasu zabezpieczyła dla swoich klientów odpowiednią liczbę miejsc w obiektach noclegowych. Wiele hoteli zostało zakontraktowanych na zasadzie wyłączności.

Przewidywania co do popularności poszczególnych krajów i regionów w kolejnym sezonie znajdują potwierdzenie w statystykach. Przykładowo, liczba rezerwacji do Egiptu, Bułgarii, na Dominikanę, do Grecji, Włoch, Chorwacji, Kanady i Tunezji urosła o ponad 10 procent. Właśnie dlatego koncern rozbudowuje ofertę w tych kierunkach. I tak na Wyspy Kanaryjskie latać będzie 15 jego czarterów, a oferta wyjazdów do Grecji powiększy się o 17 rejsów. W tym ostatnim kraju do programu wejdzie również 25 nowych obiektów. Latem 2018 roku będzie można spędzić też greckie wakacje na morzu, korzystając z oferty rejsów wycieczkowych na statkach Aida, które popłyną w 6 nowych tras rozpoczynających się na Korfu i na Majorce. W Tunezji, w Hammamecie, pojawi się nowy, własny hotel z sieci lti. Touroperator podwoił też program wycieczek lotniczych do Egiptu.

W segmencie dalekich podróży większą ofertę mają marki Dertour, Meiers Weltreisen i ADAC Reisen w Ameryce Północnej, Namibii i RPA. Klienci podróżujący z Dertourem, ITS, Jahn Reisen i Meiers Weltreisen będą mogli spędzić urlop na dominikańskim półwyspie Samana, na który w wakacje z Frankfurtu poleci cały czarter.

Herzog podkreśla, że obecnie wczesna rezerwacja jest szczególnie ważna. – Klienci koncentrują się na zaledwie kilku wybranych kierunkach, szczególnie dotyczy to regionu Morza Śródziemnego i takich krajów jak Hiszpania, Włochy, Grecja czy Chorwacja – mówi prezes. Jak dodaje, kto z wyprzedzeniem nie wykupi wyjazdu, będzie zmuszony wybierać z tego, co będzie dostępne. A to oznacza ryzyko, że cena, hotel czy okres podróży nie będą zgodne z jego oczekiwaniami.

W przyszłym roku ceny w DER Touristik nie zmienią się szczególnie. I choć w niektórych krajach koszt zakwaterowania wzrósł, to dzięki niższym cenom przelotów udało się uniknąć podwyżek. Przy dojeździe własnym pojawią się zarówno korzystniejsze oferty (na przykład 8-procententowy spadek cen w Wielkiej Brytanii), jak i droższe (około 5-procentowa podwyżka we Włoszech) niż w zeszłym roku.