Exim Tours bije się o siódme miejsce

60 procent więcej klientów, o 53 procent większe przychody i pierwszy od lat zysk na koncie – takim wynikiem zakończyło zeszły rok biuro podróży Exim Tours.

Publikacja: 06.02.2018 15:04

Sławomir Szulc kieruje Eximem Tours od 2015 roku

Sławomir Szulc kieruje Eximem Tours od 2015 roku

Foto: archiwum prywatne

– Odbudowujemy dawną pozycję, mamy nadzieję, że po podliczeniu zeszłego roku okaże się, że jesteśmy siódmą pod względem wielkości firmą turystyczną w Polsce – deklaruje dyrektor biura podróży Exim Tours Sławomir Szulc.

Zabrakło samolotów

W zeszłym roku Exim obsłużył 55 tysięcy klientów, o 20 tysięcy więcej niż w roku 2016. Oznacza to wzrost o 57 procent. – Sami byliśmy zaskoczeni tym wynikiem. Sprzedalibyśmy jeszcze więcej wyjazdów, ale nie mogliśmy już pozyskać więcej miejsc w samolotach czarterowych. Rozwijaliśmy się więc w segmencie wyjazdów pakietowanych dynamicznie, opartych na rejsach samolotów lowcostowych – mówi dyrektor generalny biura podróży Sławomir Szulc.

Pod względem przychodów Exim zamknął rok sumą ponad 128 milionów złotych. Tu wzrost wyniósł 53 procent. – 128 milionów to nie jest dużo, ale mamy nadzieję, że daje nam to siódmą pozycję wśród największych touroperatorów w kraju (zobacz ranking biur podróży). Jeśli nie, to w tym roku już na pewno zajmiemy siódme miejsce, planujemy bowiem kolejny wzrost – do 175 milionów, a w sprzyjającej sytuacji nawet do 180 milionów złotych – zapowiada Szulc.

Jest jeszcze jedna dobra wiadomość – pierwszy raz od wielu sezonów biuro podróży przyniosło zysk. Kończący się właśnie audyt wykazał, że jest to ponad 800 tysięcy złotych przed opodatkowaniem.

Dawniej – przed kryzysem spowodowanym przez wiosnę arabską – Exim Tours miał wyraźny profil, woził klientów wyłącznie do Egiptu i Tunezji. Od tamtej pory zmienił właściciela –jest nim niemiecka grupa firm turystycznych Der Touristik, druga pod względem wielkości po TUI na tamtejszym rynku – i charakter. Teraz jest touroperatorem o ofercie zawierającej wiele kierunków.

Jak mówi Szulc, w ostatnim roku najwięcej klientów biura skorzystało z wyjazdów do Hiszpanii – 12,5 tysiąca. Na drugim miejscu był Egipt z ponad 11 tysiącami. Potem Malta – 10 tysięcy, a za nią Bułgaria z ponad 5 tysiącami. – Turcji, niestety, sprzedaliśmy niecałe 3 tysiące. Moglibyśmy dużo więcej, ale nie mieliśmy miejsc w samolotach. Dobrze też szła sprzedaż wyjazdów do Maroka i Tunezji, przy czym znowu byliśmy ograniczeni liczbą miejsc w czarterach, łatwiej nam było znaleźć na rynku wolne miejsca do Maroka niż do Tunezji.

Około połowy sprzedanych wyjazdów stanowiły imprezy z tak zwanego pakietowania dynamicznego (49 procent), czyli łączącego noclegi z przelotami tanimi liniami lotniczymi. Jak wyjaśnia Szulc, firmie łatwiej było rosnąć w tym segmencie, ze względu na dostępność miejsc w samolotach. Jednocześnie są to imprezy trwające zwykle krócej niż tradycyjnie pakietowane z czarterami. Z natury rzeczy są też one tańsze, co odbija się na ogólnej wartości przychodów firmy.

100 procent więcej czarterów

W tym roku Exim Tours planuje obsłużyć 82 tysiące klientów, z czego 52 tysiące w ruchu czarterowym. Tyle miejsc zagwarantował już sobie w samolotach. – Podwoiliśmy liczbę miejsc w czarterach. To oczywiście rodzi ryzyko w razie niesprzyjających wydarzeń i spadku koniunktury. Może też jednak okazać się niewystarczającą ilością. Wtedy będziemy zwiększać liczbę miejsc w segmencie dynamicznym – wyjaśnia taktykę na ten rok Szulc.

Wyniki wczesnej sprzedaży na lato napawają go jednak optymizmem. – Bardzo mocno wracają kraje arabskie. Naturalnie nie są to jeszcze liczby sprzed wiosny arabskiej, ale dynamika wzrostu jest bardzo duża. Do dzisiaj sprzedaliśmy 40 procent zaplanowanej na lato Turcji. Egipt i Tunezja też bardzo ładnie się sprzedają. Dzieje się tak mimo walki, jaką o te kierunki prowadzą najwięksi gracze na polskim rynku. Już się rozglądamy za dodatkowymi miejscami w samolotach do Turcji. Ale ponieważ w innych touroperatorów też ten kierunek znika, nie jest łatwo – mówi dyrektor Eximu.

Touroperator powiększył też ofertę bułgarską i wprowadził nowy kierunek – Albanię. Planuje też jeszcze uzupełnić program o Sardynię. W ramach produktu greckiego ponownie włączył do niego wyjazdy na wyspę Kos, które już dawniej sprzedawał.

Korzyści z grupy przed nami

Co z dalszą przyszłością? – Chcemy wykorzystać potencjał naszego właściciela, będziemy więc oferować co roku szerszy, lepszy i dostępniejszy dla klientów produkt. Nasz plan to stabilny, powolny, ale konsekwentny wzrost, w każdym kierunku.

Na razie nie jesteśmy jeszcze w pełni zintegrowani informatycznie z całą naszą grupą. Prace nad tym mają się zakończyć wiosną. Liczymy, że wtedy pełniej skorzystamy z możliwości, jakie daje obecność w tak dużej grupie turystycznej. Na przykład w zakresie oferowania „dojazdu własnego” i wyjazdów zimowych dla narciarzy. Myślimy o wprowadzeniu na początek na zimę Austrii i Włoch, a potem letnich ofert noclegów we Włoszech i Chorwacji. Widzimy w tym potencjał, bo w 2017 roku bardzo dobrze sprzedawała nam się Bułgaria z dojazdem własnym.

– Wprawdzie zdecydowana większość hoteli jest kontraktowana przez Der Touristik, ale mamy wpływ na dobór oferty na polski rynek, a nawet zdarza się, że pojedyncze obiekty kontraktujemy sami. Niestety, często napotykamy na przeszkody w postaci wyłączności, jaką na Polskę w popularnych hotelach zagwarantowały sobie konkurencyjne biura. Ale z czasem to się zmieni, my też będziemy dysponować kontraktami na wyłączność.

Na razie mamy plan pięcioletni, a w 2017 roku udało nam się osiągnąć jego założenia do końca roku 2018, czyli w jednym roku zrealizować dwa lata planu. To nam podnosi poprzeczkę. Szczególnie, jeśli chodzi o obroty, niekoniecznie w marżach. W wypadku tych ostatnich konkurencja na rynku jest tak zaciekła, że żeby nawiązać walkę z największymi, często krwawimy. Per saldo jesteśmy jednak dosyć zadowoleni.

– Odbudowujemy dawną pozycję, mamy nadzieję, że po podliczeniu zeszłego roku okaże się, że jesteśmy siódmą pod względem wielkości firmą turystyczną w Polsce – deklaruje dyrektor biura podróży Exim Tours Sławomir Szulc.

Zabrakło samolotów

Pozostało jeszcze 96% artykułu
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Biura Podróży
Stowarzyszenie Konferencje i Kongresy w Polsce ma nowy, dziewięcioosobowy zarząd
Biura Podróży
Rząd będzie deregulował turystykę. Zielone światło dla projektu biur podróży
Biura Podróży
Wycieczki zorganizowane? Młodzi turyści lubią je bardziej niż starsi. "Widzą więcej"
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Biura Podróży
Ceny wakacji w Grecji, Turcji i Bułgarii wspięły się na nowe szczyty