Skumulowane przychody agentów turystycznych i touroperatorów w Wielkiej Brytanii wzrosły w 2017 roku o prawie 10 procent, do 36,19 miliarda funtów – obliczył magazyn branżowy „Travolution”. Dla porównania, PKB tego kraju było w zeszłym roku o 1,8 procent wyższe niż w roku 2016. W raporcie uwzględniono oficjalne dane publikowane przez rząd. Jest to już siódmy z rzędu rok wzrostu. W 2010 roku branża zanotowała bowiem 14-procentowy spadek – jej wspólny wynik finansowy wyniósł wówczas 21,26 miliarda funtów.
Dane brytyjskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego pokazują, że liczba pasażerów wzrosła w zeszłym roku do 286,3 miliona i była o 6,7 procent wyższa niż rok wcześniej.
W raporcie uwzględniono też dane publikowane przez tamtejszy Urząd Statystyczny. Wynika z nich, że w 2017 roku w Wielkiej Brytanii było dwa razy więcej agentów niż touroperatorów – 4205 wobec 1995. Sprzedawcy wyjazdów zatrudniali też trzy razy więcej ludzi niż organizatorzy – 67,67 tysiąca wobec 21,96 tysiąca.
W sektorze agencyjnym połowa pracowników związana jest zawodowo z dużymi firmami zatrudniającymi ponad tysiąc osób. W 2017 roku w Wielkiej Brytanii takich przedsiębiorstw turystycznych było 10, a branża zdominowana była przez mniejsze przedsiębiorstwa (zatrudniające 3745 z 4205 agentów), w których pracowało od 1 do 9 ludzi. Urząd Statystyczny do grupy agencyjnej zalicza jednak także takie koncerny jak Thomas Cook.
W sektorze agencyjnym połowa pracowników związana jest zawodowo z dużymi firmami zatrudniającymi ponad tysiąc osób. W 2017 roku w Wielkiej Brytanii takich przedsiębiorstw turystycznych było 10, a branża zdominowana była przez mniejsze przedsiębiorstwa (zatrudniające 3745 z 4205 agentów), w których pracowało od 1 do 9 ludzi. Urząd Statystyczny do grupy agencyjnej zalicza jednak także takie koncerny, jak Thomas Cook. U touroperatorów liczba pracowników jest porównywalna w firmach różnej wielkości.