Jak wynika z danych systemu rezerwacyjnego Amadeus Leisure IT (wcześniej Traveltainment), w styczniu, który w Niemczech jest jednym z najlepszych pod względem sprzedaży miesięcy, jedynie turecka Antalya zdołała przyciągnąć więcej klientów niż przed rokiem, konkretnie o 6 procent. W grudniu 2018 roku obroty dla tego kierunku wzrosły o 48 procent w porównaniu z grudniem 2017 roku.
Pozostałe popularne cele podróży odnotowały spadki. I tak na drugim miejscu w zestawieniu pod względem popularności znalazła się Majorka (minus 13 procent wobec stycznia 2018 roku), na trzecim Hurghada (spadek o 24 procent), na czwartym Heraklion (minus 18 procent), a na piątym Fuerteventura (minus 13 procent). Dalsze miejsca zajęły Gran Canaria (minus 9 procent), Teneryfa (minus 12 procent), Rodos (minus 8 procent), Kos (minus 3 procent) i Lanzarote (bez zmian).
Szczegółowa analiza sprzedaży z podziałem na biura stacjonarne i internetowe pokazuje, że w wypadku tych ostatnich lepszy wynik niż przed rokiem osiągnęły, poza Antalyą, również Lanzarote i Kos, Gran Canaria utrzymała zeszłoroczny poziom.
U klasycznych agentów turystycznych Riwiera Turecka sprzedawała się tak jak w styczniu 2018 roku, pozostałe kierunki notowały spadki. Skumulowany obrót pochodzący z rezerwacji wszystkich dziesięciu kierunków jest według Amadeus Leisure IT o 10 procent mniejszy rok do roku. W biurach internetowych obroty zmalały o 3 procent, a w stacjonarnych o 16 procent.
Ponadto zestawienie sprzedaży w obu kanałach pokazuje duże różnice w wartości zakupów. Podczas gdy wyjazd do Turcji kosztował w sieci średnio 696 euro, to u klasycznego agenta już 832 euro. W wypadku Majorki wartości te wyniosły odpowiednio 648 i 771 euro, Hurghady – 702 i 839 euro.