To niektóre informacje, jakie przynosi ankieta przeprowadzona przez Ogólnopolskie Stowarzyszenie Agentów Turystycznych wśród swoich członków. Na pytania umieszczone w sieci, odpowiedziało 109 ze 180 zrzeszonych w organizacji agentów.
– Dane te posłużą nam do przygotowania strategii działania, a także realnej pomocy naszym członkom – deklaruje prezes OSAT Marcin Wujec.
– Martwi nas ich zła kondycja finansowa – dodaje. – Najbardziej, jak pokazuje nasze badanie, doskwiera im brak gotówki. Krótkotrwała pomoc z tarczy antykryzysowej może nie wystarczyć, żeby przetrwały. Powiem więcej, może okazać się pułapką, bo jeśli się skorzysta z dopłaty do wynagrodzenia, licząc na umorzenie większej części, a mimo to nie uda się utrzymać biznesu, trzeba będzie skarbowi państwa zwrócić całą sumę pomocy. A w naszej sytuacji, kiedy odpowiadamy całym majątkiem, to może się skończyć dramatem, który odciśnie się na całym życiu. Najgorsze, że nie potrafimy określić, jak długo jeszcze mamy wytrzymać bez przychodów.
CZYTAJ TEŻ: Branża turystyczna do Emilewicz: Dziękujemy za to co już i prosimy o więcej
Czego OSAT dowiedział się z ankiet? Co dziewiąty agent jest równocześnie touroperatorem. Prawie 60 procent (57,8 procent) ma tylko jedno biuro sprzedaży, co czwarty (25,7 procent) dwa punkty, a co szósty (16,5 procent) trzy lub więcej.