Panel poprowadził podczas VI Kongresu Rynku Lotniczego w Warszawie dziennikarz Mariusz Piotrowski.
Pełniący obowiązki prezes lotniska w Modlinie Tomasz Szymczak tłumaczył, że jego lotnisko ciągle ma ogromny potencjał. Mimo że jest to lotnisko opanowane w prawie stu procentach przez Ryanaira, to jest tam miejsce dla innych przewoźników. Nie ma bowiem ograniczeń czasowych, można więc wylatywać z niego i lądować na nim w nocy, kiedy lotnisko warszawskie, Lotnisko Chopina, jest zamknięte. Pokazał to przykład linii lotniczej Air Malta, która latała latem z Modlina na Maltę. Jej samoloty były pełne turystów, w tym uczniów, lecących na kursy angielskiego, popularne na tej wyspie.
- Mamy też doświadczenie z samolotami przywożącymi młodzież izraelską do Polski. To dla nas dobre ćwiczenie, bo Izraelczycy dbają o obsługę na najwyższym poziomie – tłumaczył Szymczak. Wśród pasażerów samolotów widać też Ukraińców, mieszkających w Polsce, którzy korzystają z tego, że mogą w strefie Schengen poruszać się bez ograniczeń.
- Naród nam się rozlatał, wszystko się sprzeda, cena gra mniejszą rolę – przedstawiał obraz rynku z entuzjazmem Szymczak.
– W tym roku jest wielki boom na wyjazdy zagraniczne - potwierdził tę opinię prezes Polskiej Izby Turystyki Paweł Niewiadomski. Przypomniał on dane z raportu, jaki jego organizacja przygotowała na zakończenie wakacji, korzystając z danych trzech największych agentów turystycznych w kraju – Wakacje.pl, Travelplanet.pl i Fly.pl. Najwięcej klientów biur podróży wyjechało do Turcji, prawie 36 procent. Na drugim miejscu wybierali oni Grecję, a jako trzeci Egipt.