Grupa TUI podsumowała zakończony 30 września rok obrotowy 2022/2023. Wskaźniki finansowe bardzo się poprawiły, niektóre osiągnęły wręcz rekordowe wartości. Przychody wyniosły 20,7 miliarda euro, co oznacza, że były o 25 procent wyższe niż rok wcześniej i większe niż przed pandemią (18,9 miliarda euro). Zysk operacyjny (EBIT) wzrósł do 977 milionów euro – przed rokiem było to 409 milionów euro.
Raport pokazuje też, jakie wyniki firma osiągnęła w poszczególnych segmentach działalności. I tak „holiday experiences”, który obejmuje działalność hoteli, rejsów wycieczkowych i atrakcji osiągnął bazowy 822 milionów euro EBIT (poprzednio 505 milionów euro). W działalności hotelowej zysk operacyjny wzrósł do 549 milionów euro (poprzednio 480 miliona euro), co oznacza, że średni przychód na łóżko i noc ukształtował się na poziomie 87 euro. Obłożenie wyniosło 82 procent (+6 punktów procentowych).
Nawet biura podróży zaczęły zarabiać
Sytuacja dobrze rozwijała się też w segmencie rejsów wycieczkowych. Obłożenie na statkach wahało się od 72 do 96 procent (poprzednio od 58 do 70 procent, w zależności od marki – do koncernu należą TUI Cruises, Hapag-Lloyd Cruises i Marella Cruises). Tu EBIT zwiększył się do 236 milionów euro (w zeszłym roku milion euro).
Dobry rok ma za sobą również TUI Musement, który oferuje wycieczki i atrakcje – sprzedał 9,4 miliona tych usług, czyli o 34 procent więcej, licząc rok do roku. Liczba transferów wzrosła o 17 procent, do 28,2 miliona, a bazowy EBIT TUI Musement powiększył się do 36 milionów euro (w roku poprzednim 24 miliony euro).
Segment Markets&Airlines, w którym mieści się działalność touroperatorska i linii lotniczej, pierwszy raz od początku pandemii wypracował zysk operacyjny w wysokości 241 milionów euro. Przed rokiem notował tam jeszcze stratę w wysokości 59 milionów euro.