Jak podaje dziennik „Guardian” w swoim elektronicznym wydaniu, hotele w Hiszpanii będą musiały w ciągu tygodnia zawiesić działalność. Hugh Elliott, ambasador Wielkiej Brytanii w Hiszpanii w materiale wideo zamieszczonym w sieci we wtorek wieczorem, tłumaczy, że w ten sposób władze chcą ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa. Okazuje się, że niektórzy hotelarze już poprosili gości o wymeldowanie się. Dyplomata zamieścił informacje po tym, jak rząd Hiszpanii powiedział, że nie wyklucza zamknięcia przestrzeni powietrznej nad krajem.
CZYTAJ TEŻ: Polacy poddani kwarantannie na Cyprze Północnym czują się dobrze
Ambasada jest w stałym kontakcie z hiszpańskimi władzami, które zapewniają, że nikt nie będzie pozostawiony bez zakwaterowania. Elliott zaleca turystom i rezydentom, żeby sprawdzali aktualne komunikaty dla podróżnych.
W Hiszpanii zmarło dotąd prawie 600 osób na chorobę wywołaną koronawirusem, liczba zakażonych wzrosła do 13 716. Ponieważ system opieki zdrowotnej znajduje się na granicy wydolności, władze zapowiedziały, że rozważą uruchomienie prowizorycznych szpitali w pustych hotelach. Pierwszy taki obiekt ma zacząć działać jeszcze w tym tygodniu w czterogwiazdkowym hotelu w centrum Madrytu, który dysponuje 361 pokojami.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Grecki rząd zamknął czasowo hotele