Tunezyjska Federacja Hotelarska (Fédération Tunisienne de l’Hôtellerie – FTH) w ostrych słowach zareagowała na wprowadzony przez rząd obowiązek przedstawienia testu na obecność koronawirusa przy przekraczaniu granicy. Podróżny wjedzie do Tunezji, jeśli wynik będzie negatywny. Najwcześniej można go zrobić na trzy dni przed wyjazdem.
CZYTAJ TEŻ: Tunezja otwiera granice. Wjazd tylko dla przetestowanych
Federacja pisze w oświadczeniu na swojej stronie internetowej, że to oznacza, że w tym roku sezonu turystycznego nie będzie. Zdaniem organizacji podróże do innych kierunków, z którymi Tunezja konkuruje, będą zwyczajnie łatwiejsze. Wspomniane regulacje zostały ogłoszone w piątek, 12 czerwca. FTH informuje, że już w sobotę hotelarze zaczęli otrzymywać wiele rezygnacji z pobytów zaplanowanych na lipiec i sierpień, choć nie podaje konkretnych liczb.
Jak dalej argumentuje, to może sprawić, że wiele hoteli w tym sezonie się nie otworzy. FTH pisze, że rozumie wyzwania związane z ochroną zdrowia, przed jakimi stoi kraj, ale uważa, że rząd powinien szybko zmodyfikować wspomniane wytyczne albo podjąć odważną decyzję o zamknięciu granic dla turystów.
ZOBACZ TAKŻE: Tunezyjska turystyka z certyfikatem „Ready and Safe”