Pismo z takim żądaniem Polska Izba Hotelarzy wysłała do wicepremiera Jarosława Gowina, sekretarza stanu w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii Andrzeja Guta-Mostowego i dyrektora departamentu turystyki w tymże resorcie Dominika Borka.
To reakcja na słowa premiera Mateusza Morawieckiego, które padły na wczorajszej konferencji prasowej. – Jest kilka branż, które są najmocniej dotknięte koronawirusem. Te branże musiały być zamknięte, bo zgodnie z opinią ekspertów były jednym z głównych źródeł zakażeń. To są gastronomia, hotelarstwo, turystyka – mówił szef rządu.
– Mówimy sprawdzam. Jeśli premier powołuje się na ekspertów, to proszę pokazać te badania – mówi prezes PIH Marek Łuczyński. – Nie amerykańskie, na które już wcześniej rząd się powoływał, ale nasze, polskie. Branża hotelarska oczekuje jasnych deklaracji, na podstawie jakich badań rząd podejmuje decyzje o zamykaniu hoteli i gastronomii. W listopadzie, podczas spotkania z nami wicepremier Jarosław Gowin zapewnił, że rząd ma polskie badania pokazujące wpływ branży turystycznej na roznoszenie koronawirusa. Ale od tamtej pory nic nie opublikował, chociaż zapewnił nas, że poprosi KPRM o udostępnienie tych, jak sam to nazwał, raportów z prac epidemiologów. Gdzie są te raporty?
CZYTAJ WIĘCEJ: Morawiecki: Turystyka źródłem zakażeń. Musi poczekać na otwarcie
Oto pismo Polskiej Izby Hotelarzy: