W Unii Europejskiej w sektorze hotelarskim działają dwa miliony firm, które dają pracę 12 milionom ludzi. 90 procent z tych przedsiębiorstw to mikrofirmy. W ostatnim czasie sektor zmaga się z wieloma wyzwaniami – wysokimi cenami żywności, brakiem rąk do pracy i rosnącą inflacją, a to wszystko przy ożywieniu rynku po pandemii koronawirusa. Niestety, zwiększają się też ceny energii i to nawet o 200-600 procent - czytamy w informacji prasowej Europejskiego Stowarzyszenia Hoteli, Restauracji i Kawiarni HOTREC. Tymczasem, żeby dostarczyć klientom usługę na poziomie, jakiego oczekują, między innymi chodzi o ogrzewanie i chłodzenie, nie można zrezygnować z korzystania z prądu i gazu.
Czytaj więcej
Co prawda przychody przedsiębiorców turystycznych będą po tym sezonie duże, ale równie duże będą w związku z podwyżkami cen energii ich koszty. Dlatego SETE przedstawiła plan, który ma pomóc im przetrwać trudną zimę.
Niektóre firmy już bankrutują, inne analizują swoje modele biznesowe, by ocenić czy mogą zostać otwarte, czy muszą się zamknąć.
HOTREC z zadowoleniem przyjmuje wniosek Komisji Europejskiej dotyczący rozporządzenia Rady Unii Europejskiej w sprawie interwencji w sytuacji nadzwyczajnej w celu rozwiązania problemu wysokich cen energii zaproponowany 12 września 2022 roku, ponieważ sytuacja jest wyjątkowo poważna, i wzywa państwa członkowskie do jego zatwierdzenia. Ceny energii muszą zostać obniżone, a firmy muszą mieć zapewniony do niej dostęp, aby przetrwać.
Hotelarze apelują też do Rady, by w okresie odniesienia rozporządzenia nie uwzględniać lat 2020 i 2021, przynajmniej w wypadku sektora hotelarskiego, ponieważ większość firm była w tym czasie całkowicie zamknięta. Okres odniesienia powinien zamiast tego obejmować średnio 3 lata z największym zużyciem energii w ciągu ostatnich 5 lat.