ZMP proponuje, by wpis do prowadzonej przez samorządy ewidencji nieskategoryzowanych obiektów noclegowych był odnawiany raz na kilka lat. Wówczas dochodziłoby do weryfikacji. Właściciel mieszkania musiałby bowiem w urzędzie przedstawić certyfikat bezpieczeństwa przeciwpożarowego swojego mieszkania. A samorząd mógłby sprawdzić, czy dochodziło do interwencji policji albo czy były skargi wspólnoty mieszkaniowej.
– Jeżeli nie będzie żadnych zastrzeżeń, lokal zostanie zarejestrowany. Numer z rejestracji będzie następnie wymagany przy rejestracji mieszkania na takich platformach rezerwacyjnych, jak Booking, Airbnb. Bez tego numeru platformy nie będą miały prawa przyjąć oferty – mówi Magdalena Jachim. – Dzięki temu właściciel lokalu będzie się starał, by jego klienci nie przysparzali problemów innym – uważa.
Pod rękę z Barceloną
Kraków działa w sprawie najmu krótkoterminowego również na forum międzynarodowym.
– 5 czerwca spotykamy się grupą roboczą z 14 miast. Razem z takimi miastami, jak Amsterdam, Berlin, Barcelona, Madryt, Wiedeń czy Paryż, chcemy zastanowić się nad stworzeniem spójnych unijnych uregulowań dotyczących zasad umieszczania ofert na platformach internetowych, za pośrednictwem których rezerwuje się mieszkania – tłumaczy zastępca dyrektora wydziału promocji i turystyki w Urzędzie Miasta Krakowa Katarzyna Gądek.
Jak w San Francisco
Proponowane rozwiązania chwali ekspert portalu InwestycjewKurortach.pl Marlena Kosiura, ale widzi również ich wady.
– Licencje na prowadzenie wynajmu krótkoterminowego nie są niczym nowym, takie rozwiązanie obowiązuje już na świecie. To bardzo proste i szybkie wprowadzenie kontroli nad tym zjawiskiem. Niektóre miasta, między innymi San Francisco, pobierały też od właścicieli wpisowe, początkowo było to 50 dolarów opłaty za wydanie licencji. W czerwcu 2016 roku władze miasta poszły jeszcze dalej – przerzuciły na Airbnb obowiązek pilnowania regulacji i nałożyły nakaz usuwania z bazy portalu nieruchomości, które nie są wpisane do miejskiego rejestru. I to jest kierunek, w którym podążają inne kraje – tłumaczy Marlena Kosiura.