W samej Hiszpanii stanie pięć obiektów – w prowincjach Alicante, Kadyks i Malaga oraz osiem za granicą.
Jak podaje portal branży turystycznej Hosteltur, wcześniej sieć sprzedała hotel na Majorce. Jednak to wyjątkowa sytuacja, bo jak zapewnia prezes Barceló na Europę i Bliski Wschód Raul Gonzales, o ile nie pojawi się intratna oferta, firma nie planuje pozbywania się hoteli. Wręcz przeciwnie, zamierza się rozwijać. W lutym otworzyła obiekt w Dubaju, piąty już w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
CZYTAJ TEŻ: Chińczycy kupują hotele Steigenberger. „Niemiecka jakość, azjatycka szybkość”
Jak zapowiada prezes, na Wielkanoc działalność rozpocznie pięciogwiazdkowy obiekt w Alicante. Kolejny firma otworzy w lipcu. Przed nastaniem lata gotowe na przyjęcie turystów mają być następne – jeden w Kadyksie i dwa na Costa del Sol.
Sieć prowadzi też negocjacje w sprawie włączenia do grupy obiektów na Wyspach Kanaryjskich i na Balearach (Majorka i Minorka). Jeszcze w tym roku otworzyć się mają także dwa hotele w Portugalii – na Maderze i na Azorach. A w ramach spółki joint-venture z Browns Investments, należącej do Grupy LOLC, jednego z największych konglomeratów ze Sri Lanki, w jej zarząd trafić mają dwa obiekty w tym kraju i dwa na Malediwach. Umowa przewiduje ponadto budowę i zarządzanie nowym kompleksem, w skład którego wejdą trzy obiekty na atolu Male Północne na Malediwach. W planach znajduje się też otwarcie pięciogwiazdkowego hotelu na Bali.