Opłata turystyczna miała zostać wprowadzona w Tajlandii 1 kwietnia, wcześniej pojawiały się doniesienia o 1 lutego, a nawet 1 stycznia tego roku - przypomina szwajcarski portal branży turystycznej Travel News. Chodzi o podatek w wysokości 300 bahtów tajlandzkich (obecnie około 8,2 euro), który ma być pobierany od wszystkich przybyszów z zagranicy.
Tymczasem tajskie media donoszą, że kraj opóźni wprowadzenie opłaty o co najmniej dwa miesiące. Powodem nie jest jednak chęć ochrony branży turystycznej przed ewentualnymi negatywnymi skutkami tej decyzji, ale to, że szczegóły przedsięwzięcia nie zostały jeszcze dopracowane.
Czytaj więcej
300 batów, czyli około 9 dolarów wyniesie opłata wjazdowa, którą od kwietnia pobierać zamierza Ta...
Jak mówi właściciel biura podróży specjalizującego się w wysyłaniu klientów do Azji, Tourasia, Stephan Roemer w rozmowie z Travel News, data wprowadzenia i zasady stosowania opłaty nigdy nie zostały oficjalnie potwierdzone, były tylko sugestiami, o których dużo się mówiło. Władze konsultują jednak pomysł z branżą na całym świecie.
Chodzi o to, że podatek miał być wliczony w cenę biletu lotniczego, wymaga to jednak dostosowania technologicznego, a przewoźnicy potrzebują więcej czasu na przygotowanie się do całego procesu. Z drugiej strony nadal nie wiadomo, w jaki sposób opłata miałyby być pobierana od turystów wjeżdżających do Tajlandii przez granicę lądową.