Łącznie firma udzieliła wsparcia w niemal 18 tysiącach sytuacji. Najczęściej chodziło o nagłe zachorowania lub nieszczęśliwe wypadki i związaną z tymi sytuacjami potrzebę organizowania różnego rodzaju pomocy – informuje w komunikacie podsumowującym wakacje.
- Pomagaliśmy istotnie częściej niż w czasie pandemii – mówi cytowany w komunikacie prezes Mondial Assistance Piotr Ruszowski. - Wynikało to z tego, że Polacy więcej podróżowali po kraju i za granicę. Jednak liczba naszych interwencji była wciąż mniejsza niż ta notowana w ostatnim przedpandemicznym sezonie wakacyjnym, czyli w 2019 roku.
Przed pandemią średnio na dzień przypadało 295 interwencji ubezpieczyciela. Z kolei w pandemii ich liczba drastycznie spadła i w okresie czerwiec-sierpień 2020 roku firma notowała zaledwie 67 interwencji dziennie. Rok później było ich już niemal dwa razy więcej, bo 119. A w ostatnie wakacje już 195 interwencji.
Internista i lekarstwa - najczęstsza potrzeba
Najwięcej przypadków pomocy dotyczyło osób podróżujących za granicę. Najczęściej (14 procent) polscy turyści korzystali z pomocy internisty - w placówce medycznej lub w miejscu pobytu, np. w hotelu.
Nieco mniej (niecałe 14 procent) sytuacji dotyczyło pokrycia kosztów zakupu leków.