Wiedeń - mieszkańcy chcą rozwijać turystykę, nie widzą w niej zagrożenia

Władze Wiednia wiedzą, jak duże znaczenie ma dla miasta turystyka, dlatego bardzo liczą się ze zdaniem specjalistów pracujących w miejskiej organizacji turystycznej - mówi dyrektor ośrodka Polskiej Organizacji Turystycznej w Wiedniu Włodzimierz Szeląg.

Publikacja: 03.12.2024 09:59

Podczas ostatniego Spotkania Liderów Turystyki dyrektor ośrodka Polskiej Organizacji Turystycznej w

Podczas ostatniego Spotkania Liderów Turystyki dyrektor ośrodka Polskiej Organizacji Turystycznej w Wiedniu Włodzimierze Szeląg opowiedział o turystycznym sukcesie stolicy Austrii

Foto: Jarostaw Praszkiewicz

Współzałożyciel i wieloletni dyrektor ośrodka Polskiej Organizacji Turystycznej w Wiedniu Włodzimierz Szeląg był gościem konferencji Spotkanie Liderów Turystyki, zorganizowanej 28 listopada w Krakowie przez dziennik „Rzeczpospolita” i serwis Turystyka.rp.pl (konferencja ma dwie edycje w roku - wiosenną i jesienną).

W rozmowie z dziennikarką Turystyka.rp.pl Marzeną German opowiedział o turystycznym sukcesie Wiednia, który miał okazję obserwować z bliska, i podzielił się swoimi doświadczeniami z życia i pracy w tym mieście.

Wiedeń - miasto kultury, sztuki i historii

- Wiedeń postrzegany jest jako jedno z najpiękniejszych miast Europy, a nawet świata, które może poszczycić się bogatą historią, tradycją i kulturą - to główne powody, dla których turyści do niego przyjeżdżają - mówił Włodzimierz Szeląg.

- Architektura, pomniki, pamiątki historyczne i przeżycia, których oczekują turyści przyjeżdżający Wiednia są podstawą strategii promocji miasta na rynkach zagranicznych - dodał.

Włodzimierz Szeląg zwrócił też uwagę, że Wiedeń to jedno z najprężniejszych centrów turystyki biznesowej, kongresowej („od wielu lat na drugim, trzecim miejscu w Europie”). Silna marka, którą Wiedeń wypracował i cały czas udoskonala i utrzymuje na najwyższym poziomie, sprawia, że pozyskiwanie kongresów jest bardzo łatwe, bo „na kongresie w Wiedniu po prostu trzeba być”.

Pod wieloma względami Wiedeń może być dla polskich miast inspiracją. - To, co tam zostało wprowadzone w życie i dobrze działa, możemy przenieść na nasz rynek - wskazywał Szeląg. Jako przykład podał system informacji turystycznej.

- W Wiedniu działa jeden główny punkt informacji turystycznej, przy hotelu Sacher, czyli w samym centrum miasta, i dwa mniejsze biura na dworcu głównym i lotnisku. Poza nimi cała informacja turystyczna przeniesiona została do hoteli. WienTourismus, oficjalna organizacja zajmująca się turystyką w Wiedniu, dostarcza do każdego hotelu materiały informacyjne dotyczące atrakcji turystycznych czy miejsc na zakupy. Są one wydawane w wielu językach, cieszę się, że od wielu lat także po polsku - mówił Szeląg.

Czytaj więcej

Pięcioro menedżerów i ekspertów nagrodzonych Orłami Turystyki „Rzeczpospolitej”

Działania WienTourismus nie ograniczają się do przysyłania hotelom ulotek, ale obejmują również regularne szkolenie personelu hotelowego, bo, jak podkreślał dyrektor, zmieniają się trendy w turystyce i sam Wiedeń, powstają nowe miejsca na mapie turystycznej miasta i obsługa hotelu musi być z tymi zmianami na bieżąco.

- W szkoleniach biorą udział zarówno zarządzający hotelami, jak i zwykli pracownicy, których trzeba przygotować do obsługi turystów - mówił Szeląg.

Wagę takich szkoleń pokazuje przykład z początków kariery zawodowej dyrektora.

- Zorganizowaliśmy w Burgenlandzie, jednym z austriackich krajów związkowych, wystawę w biurze podróży promującą Polskę. Kiedy po miesiącu wciąż nie było sprzedaży z tego biura, zrozumiałem, że zabrakło właśnie szkolenia pracowników, którzy obsługują klientów i polecają im różne miejsca – wskazywał.

Polska wciąż musi walczyć o uznanie austriackich turystów

Jest to tak samo ważne w kontekście promocji Polski na rynku austriackim, który w dodatku jest dość konserwatywny i zachowawczy.

- Kiedy rozpoczynałem pracę w ośrodku, wyjazdy do Polski oferowały 24 biura podróży, w ostatnim roku przed pandemią było ich już 104. To świadczy, że zainteresowanie Polską jest, trzeba jednak dotrzeć z promocją do klienta. Tu jednak wygląda to nieco inaczej. Austriacy nie czerpią informacji na temat danego kierunku z TikToka, Instagrama czy innych platform społecznościowych, ale chcą mieć wydrukowany katalog i oczekują bezpośredniej rozmowy. Tak to działa, sprawdziłem - dzielił się swoimi obserwacjami Włodzimierz Szeląg.

- Polska jest ciekawym krajem, który jednak nie zdobył jeszcze popularności, którą mógłby zdobyć. Jedyną marką i naszą kotwicą na rynku turystycznym jest Kraków, który przyciąga turystów z całego świata. Ja staram się kierować uwagę także na Warszawę, nie tylko dlatego, że to stolica naszego kraju, ale też z uwagi na jej historię. W ostatnich latach na rynku austriackim i szwajcarskim popularność zdobywają Gdańsk czy Wrocław, wciąż jednak jest bardzo dużo merytorycznej i promocyjnej pracy do wykonania, aby przebić się z informacją o nich, zwłaszcza na takim rynku jak austriacki, który nie jest łatwy - powtórzył Włodzimierz Szeląg.

Czytaj więcej

Najlepszy film promocyjny na świecie nakręcił Wrocław - "miasto przygody"

Redaktor serwisu Turystyka.rp.pl Filip Frydrykiewicz wskazał na analogię z Czechami, którzy mimo bliskiego sąsiedztwa długo nie chcieli przyjeżdżać do Polski i dopiero od niedawna zaczynają ją odkrywać, nie mogąc się nadziwić atrakcjom i świetnej, nowoczesnej infrastrukturze turystycznej. Dzieje się tak między innymi dzięki pracy otwartego niedawno ośrodka POT w Pradze pod kierownictwem Pawła Trojana. Pozyskanie takiego rynku to często kwestia pokonania bariery mentalnej i narosłych przez lata stereotypów.

Włodzimierz Szeląg wtrącił, że Kraków bardzo zachwala dyrektor generalny WienTourismus Norber Kettner, wielka postać wiedeńskiej i austriackiej turystyki (miał być gościem konferencji, ale z powodu choroby nie mógł przyjechać).

- Kettner bardzo pozytywnie wypowiadał się również na temat LOT-u, zaliczając go do najlepszych linii lotniczych w Europie. To człowiek, który dużo podróżuje po świecie i usłyszeć od niego taką pochwałę naprawdę wiele znaczy – podkreślił Szeląg.

Zielony Wiedeń przyciąga turystów

Wśród najnowszych trendów w turystyce królują ekologia i zrównoważony rozwój, przeszła do kolejnego wątku rozmowy Marzena German. Jak Wiedeń podchodzi do tych kwestii?

Turyści z krajów bliskich, referował Szeląg, coraz chętniej przyjeżdżają do Wiednia koleją, rezygnując z samochodów. W ostatnich latach widoczny jest duży procentowy wzrost takich podróży.

- To wpływa na ekologię miasta, pozwala zaoszczędzić miejsca parkingowe, zmniejsza zagrożenie w ruchu. Wiele ulic w Wiedniu wyłączonych jest z ruchu samochodowego, są one ścieżkami dla turystów i mieszkańców. Pojawiają się nowe formy zwiedzania Wiednia – popularność zyskują wycieczki piesze i rowerowe, bez korzystania z transportu miejskiego. Wiedeń stawia również na nowe wzorce w architekturze - zazieleniane są dachy i fasady budynków - opowiadał Szeląg.

- Bardzo duże znaczenie w promocji Wiednia mają tereny zielone, w tym 30 tysięcy hektarów Lasu Wiedeńskiego, który otacza miasto, a także parki, nie tylko najsłynniejszy Schönbrunn, ale też wiele mniej znanych, które nie leżą na głównym szlaku turystycznym - dodawał.

Czytaj więcej

Warszawa coraz więcej zarabia na turystyce. „Atrakcyjność miasta przekłada się na zyski”

Dyrektor przyznał, że choć overtourism nie jest w Wiedniu tak palącym problemem jak na przykład w niektórych miastach włoskich czy hiszpańskich, w sezonie letnim natłok turystów w najpopularniejszych miejscach jest odczuwalny. Dlatego WienTourismus „podejmuje różne działania” mające rozproszyć ruch turystyczny.

- Wiedeń ma dużo wspaniałych atrakcji turystycznych, które nie zostały jeszcze odkryte. WienTourismus od lat propaguje wśród turystów i organizatorów turystyki miejsca nieoczywiste. Ludzie, którzy je odkryją, automatycznie stają się ich ambasadorami i polecają je innym - wskazywał Włodzimierz Szeląg.

W Polsce od kilku lat trwa dyskusja na temat wprowadzenia opłaty turystycznej. Stolica Austrii taką opłatę, tzw. ortstaxe, pobiera od 2013 roku. Jej wysokość to 3,2 procent ceny noclegu.

- Te pieniądze wpływają do budżetu miejskiego, a później wracają do sektora turystycznego i mają ogromny wpływ na jego dalszy rozwój. 72 do 80 procent dochodów z ortstaxe idzie na promocję turystyki i poprawę infrastruktury. Z tej puli dofinansowywane są duże wydarzenia kulturalne i sportowe, a także zrównoważony transport. 1 do 2 procent pieniędzy przeznaczane jest na obsługę systemu pobierania ortstaxe i kontrolowanie, czy przebiega ono prawidłowo - wyliczał Włodzimierz Szeląg.

Dyrektor zwrócił również uwagę na synergię między WienTourismus i władzami miasta.

- Władze Wiednia zdają sobie sprawę, jak duże znaczenie dla miasta ma turystyka. Przed pandemią Wiedeń odwiedzało 15-16 milionów turystów rocznie - do końca 2025 roku miasto prawdopodobnie wróci do tych wyników - co dawało 56 miliardów euro wpływów do miejskiej kasy. Dlatego pozycja WienTourismus jest bardzo mocna. Władze miasta bardzo liczą się ze zdaniem specjalistów pracujących w tej organizacji, ci z kolei, działając w międzynarodowych organizacjach i biorąc udział w międzynarodowych konferencjach, podpatrują, co jeszcze można ulepszyć. Ich osiągnięcia są naprawdę znaczące, bo w ankietach przeprowadzanych w Wiedniu dziewięć na 10 badanych jest za dalszym rozwojem turystyki i nie widzi w niej zagrożenia - mówił Szeląg.

Czytaj więcej

Targi ITTF Warsaw 2024. „Podoba nam się tu bardziej niż w Dubaju”

Krótki najem tylko przez 90 dni w roku

W Polsce nierozwiązaną prawnie kwestią pozostaje najem krótkoterminowy. Wiedeń wprowadził przepisy regulujące ten segment rynku w ubiegłym roku. Zostały one tak pomyślane, żeby „utrzymać zadowolenie mieszkańców na wysokim poziomie”.

- W Wiedniu każdy wynajmujący musi się zarejestrować w urzędzie. Co więcej, swoje mieszkanie czy dom może wynajmować w celach turystycznych maksymalnie 90 dni w ciągu roku. Zezwolenie na odstępstwo od tej reguły musi być dobrze uargumentowane. Niektóre lokalne społeczności same podejmują decyzje, czy na ich osiedlu można prowadzić tego typu wynajem. Dzięki takim działaniom zmniejszają się tarcia i protesty - referował Włodzimierz Szeląg.

W Wiedniu udało się również „w miarę dobrze uregulować” przewozy Uberem.

- Każdy kierowca Ubera musi być zarejestrowany i stosować się do standardów, które obowiązują normalnych taksówkarzy. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że choć w Wiedniu Uber wcale nie jest taki atrakcyjny cenowo, wolę jechać Uberem niż taksówką, bo tradycyjny rynek taksówek opanowany jest przez bałkańską mafię. WienTourismus walczy z nią za pomocą różnego rodzaju kontroli, ale to jeszcze nie do końca działa - mówił dyrektor.

Ogólnie jednak walka z szarą strefa i egzekwowanie prawa nie wygląda w Austrii najgorzej.

- Mówimy o monarchii, kontrole i kary są tu czymś normalnym, a kary są tak bolesne, że wiele osób nie podejmuje prób łamania przepisów. Chociaż w ostatnich czasach do Wiednia przybyło sporo nowych migrantów i tutaj jest sporo niedociągnięć, ale mimo wszystko, prowadząc jakąkolwiek działalność niezarejestrowaną, obawiałbym się, że prędzej czy później wpadnę i będę dotknięty wysokimi karami - zakończył Szeląg.

Na przykład kary za złamanie przepisów krótkiego najmu mogą sięgać nawet 50 tysięcy euro.

Współzałożyciel i wieloletni dyrektor ośrodka Polskiej Organizacji Turystycznej w Wiedniu Włodzimierz Szeląg był gościem konferencji Spotkanie Liderów Turystyki, zorganizowanej 28 listopada w Krakowie przez dziennik „Rzeczpospolita” i serwis Turystyka.rp.pl (konferencja ma dwie edycje w roku - wiosenną i jesienną).

W rozmowie z dziennikarką Turystyka.rp.pl Marzeną German opowiedział o turystycznym sukcesie Wiednia, który miał okazję obserwować z bliska, i podzielił się swoimi doświadczeniami z życia i pracy w tym mieście.

Pozostało 96% artykułu
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Popularne Trendy
Grecja chce się uodpornić na zmiany klimatu. Podnosi opłaty turystom
Popularne Trendy
Paryż chce mniej turystów. "Tego wymaga interes mieszkańców"
Popularne Trendy
Najlepszy film promocyjny na świecie nakręcił Wrocław - "miasto przygody"
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Popularne Trendy
Pięcioro menedżerów i ekspertów nagrodzonych Orłami Turystyki „Rzeczpospolitej”
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska