„26 marca będzie ostatnim dniem funkcjonowania kolei linowej. Po tym terminie rozpoczną się prace związane z kompleksową przebudową odcinka kolei ze stacji w Szczyrku na Jaworzynę” – głosi opublikowany w piątek komunikat COS.
Pierwsze prace ziemne zostały wykonane jesienią. Powstały m.in. wykopy na fundamenty pod garaż dla kanap oraz pod słupy wyciągowe. Wyciąg w tym czasie funkcjonował wywożąc narciarzy korzystających z tras na Skrzycznem. Obecnie, po zakończeniu sezonu zimowego, rozpocznie się demontaż dotychczasowej kolei i instalowanie nowej. Pojawią się m.in. nowe, szaro-żółte czteroosobowe kanapy z kapsułami zabezpieczającymi przed wiatrem.
Realizacją inwestycji zajmuje się włoska firma Leitner. Po jej zakończeniu czas przejazdu dolnym odcinkiem skróci się z 16 minut do 5 minut i 15 sekund.
Kolej linowa na Skrzyczne, najwyższą górę Beskidu Śląskiego, składa się z dwóch odcinków: dolnego, liczącego 1,6 km, ze Szczyrku do Jaworzyny, a także górnego, o długości blisko 1,2 km, z Jaworzyny na szczyt.
Przebudowa dolnego odcinka dopełnia inwestycję zapoczątkowaną przed kilku laty. Pod koniec 2013 r. oddano do użytku część górną. Jej koszt wyniósł ok. 20 mln zł. Wówczas zabrakło funduszy na dolną część. Teraz COS dysponuje pieniędzmi, które w większości pochodzą z resortu sportu. Kotowicz powiedział, że koszt przebudowy dolnej części wyniesie ok. 27 mln zł netto.