Gut-Mostowy: Dzięki rozporządzeniom pomoc będzie niemal automatyczna

-Zwolnienie z ZUS, postojowe, dofinansowanie do wynagrodzeń czy mikrodotacje rząd będzie mógł teraz przyznawać niemal na bieżąco, w miarę rozwoju sytuacji epidemicznej – zapowiada wiceminister rozwoju, pracy i technologii, odpowiedzialny za turystykę, Andrzej Gut-Mostowy.

Publikacja: 20.11.2020 20:11

Gut-Mostowy: Dzięki rozporządzeniom pomoc będzie niemal automatyczna

Foto: Fot. Robert Gardziński

Filip Frydrykiewicz: Ostatniej nocy Sejm uchwalił ustawę covidową, w której zawarł przepisy zamykające niejako tak zwaną tarczę dla turystyki uchwaloną we wrześniu – dodał do listy grup zawodowych, które mogą skorzystać z trzech miesięcy postojowego i ze zwolnienia z ZUS organizatorów turystyki. Stało się tym samym zadość postulatowi bardzo mocno podnoszonemu przez branżę turystyczną. Panowała duża zgodność, że jak ktoś ładnie powiedział, biura podróży są motorem napędowym turystyki. Od nich się wszystko zaczyna w turystyce zorganizowanej – na ich pracy skorzystają transport autokarowy i lotniczy, agenci turystyczni, piloci, przewodnicy, hotelarze, częściowo gastronomia. Aż dziw, że nie znaleźli się w pierwotnej ustawie.

Andrzej Gut-Mostowy, wiceminister rozwoju: Cieszę się, że podnoszony przez branżę postulat znalazł się w przyjętej wczoraj przez Sejm ustawie.

Pamiętajmy też, że w pierwotnej ustawie zawarliśmy inne przepisy korzystne dla organizatorów – stworzyliśmy Turystyczny Fundusz Zwrotów z pulą 300 milionów złotych. To rozwiązanie, częściowo wzorowane na rozwiązaniu przyjętym w Danii – które podpowiedział nam prezes Polskiej Izby Turystyki Paweł Niewiadomski – jest wyjątkowe na skalę europejską, bo nie ma gdzie indziej takiego systemu, w którym państwo niejako „zwraca” pieniądze za biura podróży.

Klienci biur podróży dostają z Funduszu środki za wycieczki, które się nie odbyły z powodu pandemii. Wprawdzie jest to forma pożyczki, bo touroperatorzy zwrócą te pieniądze, ale jest to pożyczka na bardzo dobrych warunkach – oprocentowana, w wypadku małych biur na 2,5 procent, a w wypadku dużych na 4,1 procent, i nie skali roku, ale jednorazowo. Do tego rozłożona na sześć lat, żeby biuro podróży mogło je bezpiecznie spłacić.

W projekcie wrześniowej ustawy, jaki wyszedł z Ministerstwa Rozwoju, ZUS i postojowe dla organizatorów było. Dopiero na późniejszych etapach prac w rządzie nad nim tę grupę skreślono. Teraz z kolei dopisano. Co się takiego wydarzyło, że rząd zmienił decyzję?

Pierwszy projekt przygotowywaliśmy w lipcu i sierpniu, kiedy z jednej strony mówiło się o 4 miliardach złotych, jakie skarb państwa przeznaczy na bony turystyczne, a z drugiej – trwał sezon letni i coraz więcej Polaków spędzało czas w hotelach, nad morzem, nad jeziorami i w górach. Było więc widać, że turystyka odżywa.

CZYTAJ WIĘCEJ: Postojowe i ZUS dla organizatorów turystyki – co z ustawą?

Ale wrażenie, że turystyka już wychodzi z kryzysu było mylne. Turystyka jest bowiem jedną z najbardziej poszkodowanych branż, a jej odbudowa potrwa być może kilka miesięcy. Obejmuje ona bardzo różne sektory, które są w diametralnie różnej sytuacji ekonomicznej. Szczególnie widać to na przykładzie hoteli – poza tymi w kurortach, które miały w lecie rekordowe obłożenie, większość miała szczątkowe obroty.

Zawsze, kiedy mam okazję uczestniczyć w spotkaniach z innymi ministrami podkreślam tę wewnętrzną różnorodność turystyki. Jej odbudowa będzie się odbywać w różnych tempach. Obserwujemy na przykład większy popyt na usługi blisko przyrody, a tam gdzie chodzi o zwiedzanie, zabytki czy sektor biznesowy, tam mamy nadal sytuację bardzo trudną.

Ze względu na zapewnienie pomocy tym, którzy jej teraz najbardziej potrzebują wiążemy PKD ze spadkiem obrotów.

W uchwalonej w czwartek w nocy ustawie znalazło się też rewolucyjne, można powiedzieć, rozwiązanie – upoważnienie rządu do uchwalania pomocy dla poszkodowanych w wyniku pandemii przedsiębiorców za pomocą rozporządzeń.

Kiedy ta ustawa wejdzie już w życie, Rada Ministrów dostanie możliwość decydowania o pomocy w drodze ogłaszania rozporządzenia.
Chodzi o to, aby jak najszybciej pomoc trafiła do zainteresowanych.

Rada Ministrów będzie mogła reagować elastycznie – zgodnie z sygnałami z rynku. Jeśli jakaś branża będzie zamrożona, będzie jej można przyznać pomoc na jeden miesiąc, a potem w miarę potrzeby na kolejny. Szybko, niemal automatycznie.

Jaką pomoc będzie można wdrażać rozporządzeniami?

Dobrym przykładem jest ulga w kosztach stałych związanych z pracownikiem, czyli koszty nałożone na płace (składki na ZUS i inne) i postojowe. To sprawiedliwy system, bo każda firma dostanie tyle pomocy, ilu ma pracowników. A liczba pracowników najczęściej wiąże się też z obrotami firmy.

W przyjętej ustawie znalazły się również takie rozwiązania jak dofinansowanie do wynagrodzeń w maksymalnej kwocie 2 tysiące złotych i dotacja w wysokości 5 tysięcy złotych na pokrycie bieżących kosztów prowadzenia działalności gospodarczej. W tej kwestii również możemy zastosować przedłużenie pomocy w drodze rozporządzenia.

Jak sam pan wspomniał turystyka jest zróżnicowana. Są całe sektory, które nie mają klientów, nie mają przychodów. Przedsiębiorcy wskazują, że ta sytuacja zmieni się najwcześniej wiosną. W takiej sytuacji są: turystyka wyjazdowa, agenci turystyczni, piloci, przewodnicy, turystyka przyjazdowa, biznesowa, część hoteli i transport. Czy ministerstwo ma już plan, którym grupom chce pomóc w grudniu i w kolejnych miesiącach? Wicepremier Gowin mówił, że chce uruchomić „punktową pomoc”. Rozporządzenia to jest chyba najlepszy sposób, żeby ją zastosować wobec branży turystycznej.

Wszystko zależy od sytuacji epidemicznej w naszym kraju. Jeżeli się okaże się, że w styczniu możemy odmrozić turystykę, to wolałbym nie dywagować teraz o tym, komu będziemy pomagać. Mam jednak nadzieję, że cała turystyka w końcu grudnia i na początku stycznia zacznie wracać na normalne tory pracy.

Czyli nie ma w tej chwili prac w ministerstwie nad rozporządzeniami z pomocą dla turystyki?

Proszę wziąć pod uwagę, że ustawa dopiero została uchwalona przez Sejm, ale nie skończyła się jeszcze jej droga w parlamencie. Zakładamy, że wejdzie w życie za dwa, trzy tygodnie.

ZOBACZ TEŻ: Andrzej Gut-Mostowy ponownie wiceministrem od turystyki

Kiedy już zaczną być stosowane rozporządzenia, czy na pomoc będą mogli liczyć przedsiębiorcy, którzy byli pozbawieni niektórych jej elementów? Na przykład spółki z ograniczoną odpowiedzialnością nie mogły dotąd skorzystać z postojowego. Albo przedsiębiorcy, którzy zaczęli działalność w grudniu zeszłego roku lub później i nie zostali w ogóle objęci tarczą.

W drodze rozporządzeń będzie można zwolnić z ZUS i dać postojowe tym PKD, które już miały prawo do tych form pomocy. Będzie też można dodawać nowe PKD. Ale nie przewidujemy zmiany formy pomocy. Chodzi o to, żeby podejmować decyzje proste, raczej na zasadzie powielenia już stosowanego schematu, a nie wprowadzania nowego, który wymagałby konsultowania na nowo ze środowiskiem. Co nie znaczy, że nie będziemy się konsultować w poszczególnych sprawach z branżą, od samego początku pandemii prowadzimy ciągły dialog z szeroko rozumianą branżą turystyczną.

Toczą się rozmowy, na przykład organizacji reprezentujących hotelarzy, z Polskim Funduszem Rozwoju, na temat drugiej transzy pomocy, nazywanej roboczo PFR 2.0. Taką pomoc zapowiedział w swoich 10 punktach premier Mateusz Morawiecki. Kiedy dowiemy się o wynikach tych negocjacji?

Z tego co wiem, rozmowy w tej sprawie trwają.

Zmieniając nieco temat – regionalne i lokalne organizacje turystyczne apelują (więcej: „Debata. Bon turystyczny do poprawy? Niewykluczone”), żeby rozszerzyć możliwości płacenia bonem turystycznym za tak zwane atrakcje. Teraz można nim płacić tylko za noclegi i za pakiety usług kupionych u organizatorów turystyki. W bonach – tych odebranych przez beneficjentów i w tych jeszcze nie aktywowanych – zostało jeszcze ponad 3 miliardy złotych, to bardzo duża suma. A tymczasem atrakcje mają potężne kłopoty finansowe. Czy ministerstwo bierze pod uwagę możliwość przekierowania na nie części pieniędzy z bonów?

Pamiętajmy, że z bonu turystycznego można korzystać do końca marca 2022 roku. Zostało więc jeszcze trochę czasu.

Planujemy w najbliższych tygodniach dużą kampanię promocyjną, w tym z udziałem Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Agentów Turystycznych, żeby zachęcić do korzystania z bonów.

Promocja to jedno, ale branża postuluje, żeby pieniądze z bonów mogły trafiać też do innych, niż obiekty noclegowe i organizatorzy turystyki, podmiotów turystycznych.

Będziemy o tym rozmawiać. Dzięki bonowi turystycznemu wiele osób skorzystało już z różnych atrakcji turystycznych. Na przykład z parków rozrywki, które w wakacje osiągały milionowe zyski.

Filip Frydrykiewicz: Ostatniej nocy Sejm uchwalił ustawę covidową, w której zawarł przepisy zamykające niejako tak zwaną tarczę dla turystyki uchwaloną we wrześniu – dodał do listy grup zawodowych, które mogą skorzystać z trzech miesięcy postojowego i ze zwolnienia z ZUS organizatorów turystyki. Stało się tym samym zadość postulatowi bardzo mocno podnoszonemu przez branżę turystyczną. Panowała duża zgodność, że jak ktoś ładnie powiedział, biura podróży są motorem napędowym turystyki. Od nich się wszystko zaczyna w turystyce zorganizowanej – na ich pracy skorzystają transport autokarowy i lotniczy, agenci turystyczni, piloci, przewodnicy, hotelarze, częściowo gastronomia. Aż dziw, że nie znaleźli się w pierwotnej ustawie.

Pozostało 92% artykułu
Tendencje
Chorwaci: Nasze plaże znikają, bo obcokrajowcy chcą mieć domy nad samym morzem
Tendencje
Ustka kontra reszta świata. Trwa głosowanie na najlepszy film promocyjny
Tendencje
Poranne trzęsienie ziemi na Krecie. Turyści wyszli bez szwanku
Tendencje
La Palma znowu przyjmuje samoloty