Apel: Silna turystyka to zachodniopomorska racja stanu

Rząd manipuluje statystykami, by wytłumaczyć „nierównomierne wsparcie” dla przedsiębiorców turystycznych – twierdzi Północna Izba Gospodarcza w Szczecinie. A bez tej pomocy zachodniopomorskiej turystyce grozi zapaść.

Publikacja: 26.01.2021 11:53

Apel: Silna turystyka to zachodniopomorska racja stanu

Foto: Fot. Pixabay

Sytuacja hotelarstwa, gastronomii i handlu nad morzem jest w najgorszym stanie od wielu dekad – pisze Północna Izba Gospodarcza (PIG) w komunikacie. W sezonie zimowym pas nadmorski zapełniał się przyjezdnymi z Niemiec i weekendowymi turystami. Obecnie największe kurorty są opustoszałe, a rezerwacji nie ma nawet na miesiące wiosenne. Niemiecki lockdown również nie poprawia sytuacji. Turyści boją się planować wypoczynek wielkanocny czy majówkowy, bo nie wiadomo, czy pandemia do tego czasu odpuści.

PIG ponawia więc apel o wsparcie celowe dla zachodniopomorskiej turystyki. Przy okazji, czytamy w komunikacie, demaskuje manipulację rządu, która miała tłumaczyć, dlaczego gminy górskie zimą powinny otrzymać wsparcie, a nadmorskie już nie. – Turystyka zachodniopomorska to nie jest już tylko słońce, morze i plaża, a tętniący życiem cały rok organizm – mówi prezes PIG Hanna Mojsiuk, cytowana w komunikacie. – Nie możemy mówić, że latem modne jest morze, a zimą góry i sezonowo rozdzielać wsparcie. Przecież latem turystów w górach również nie brakuje. Jesteśmy przeciwni różnicowaniu przedsiębiorców. Silna turystyka to zachodniopomorska racja stanu – podkreśla.

ZOBACZ TAKŻE: Niemcy z dnia na dzień wyjechali z Pomorza. Przez kwarantannę

Izba przygotowała kilkanaście pism i apeli o wsparcie do przedstawicieli rządu. Jak relacjonuje dyrektor biura PIG Piotr Wolny, departament turystyki Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii odpowiedział, że „wsparcie przewidziane uchwałą oparto o analizę ruchu turystycznego za I kwartał z lat 2018-2020. Na jej podstawie można stwierdzić, że w okresie zimowym krajowy ruch turystyczny koncertuje się w województwach, na terenie których znajdują się gminy górskie (województwa dolnośląskie, małopolskie, podkarpackie i śląskie). Średnie dane z I kwartału w ostatnich trzech latach pozwalają oszacować wielkość krajowego ruchu turystycznego na terenie tych czterech województw w sumie na poziomie około 3,8 miliona, co stanowi około 40 procent ruchu na terenie całego kraju w tym okresie każdego roku. W tym samym okresie na terenie dwóch województw nadmorskich, to jest pomorskiego i zachodniopomorskiego, odnotowywano około 1,4 miliona krajowych podróży turystycznych, co stanowiło około 15 procent ruchu krajowego mieszkańców Polski”.

– Powyższa metodologia zawiera jednak istotne wady, które powodują ogólny błąd we wskazanych wyliczeniach. A mianowicie zestawiono cztery województwa południowe z dwoma nadmorskimi. Ponadto nie uwzględniono turystów zagranicznych, a przecież turyści z Niemiec czy Skandynawii tłumnie odwiedzają nasze kurorty bez względu na porę roku. Naszym zdaniem dokonano manipulacji, która miała uzasadnić nierównomierne wsparcie przedsiębiorców działających w branży turystycznej – wskazuje Piotr Wolny.

Prezes PIG Hanna Mojsiuk wzięła udział w posiedzeniu komisji gospodarki, infrastruktury i ochrony środowiska zachodniopomorskiego sejmiku.

– Skala strat, o których informowali samorządowcy i przedsiębiorcy, jest ogromna i nie mogła pozostawić nas obojętnymi. To czas na działanie i aktywny lobbing w obronie turystyki. Wspólnie z samorządowcami, parlamentarzystami i przedsiębiorcami apelujemy o uruchomienie podobnego programu wsparcia w proporcjonalnym udziale finansowym do prawdziwych danych o ruchu turystycznym. Przedsiębiorcy znad morza to nie tylko hotelarze, ale i gastronomia, rybacy, osoby zajmujące się sprzedażą pamiątek. Małe firmy, które nie mają biznesowych alternatyw, a są regularnymi płatnikami do budżetu. Zdarzają się sytuacje, że po prostu nie mają za co nakarmić swoich rodzin – mówi Hanna Mojsiuk.

CZYTAJ TEŻ: Zachodniopomorscy przedsiębiorcy: My też potrzebujemy pomocy

– Apelujemy do premiera o uwzględnienie pasa nadmorskiego w uruchamianym dla południa Polski specjalnym programie pomocowym dla samorządów, które utraciły dochody związane z zamrożeniem turystyki. Będziemy głośno upominać się o zachodniopomorską turystykę. Panie premierze, proszę przyjechać nad morze, przejść się pustymi alejami spacerowymi, porozmawiać z przedsiębiorcami. Turystyka to nie tylko góry. Wsparcie powinno dotrzeć do wszystkich, którzy są gospodarczymi ofiarami koronawiursa – dodaje szefowa PIG.

Północna Izba Gospodarcza powstała w 1997 roku w Szczecinie z inicjatywy 60 firm. Obecnie zrzesza prawie 1,5 tysiąca przedsiębiorstw z różnych branż, w tym turystycznej. Ma oddziały w pięciu miastach: Świnoujściu, Koszalinie, Wałczu, Myśliborzu i Choszcznie.

Sytuacja hotelarstwa, gastronomii i handlu nad morzem jest w najgorszym stanie od wielu dekad – pisze Północna Izba Gospodarcza (PIG) w komunikacie. W sezonie zimowym pas nadmorski zapełniał się przyjezdnymi z Niemiec i weekendowymi turystami. Obecnie największe kurorty są opustoszałe, a rezerwacji nie ma nawet na miesiące wiosenne. Niemiecki lockdown również nie poprawia sytuacji. Turyści boją się planować wypoczynek wielkanocny czy majówkowy, bo nie wiadomo, czy pandemia do tego czasu odpuści.

Pozostało 89% artykułu
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Materiał Promocyjny
Boeing stawia na polskich inżynierów
Tendencje
Chorwaci: Nasze plaże znikają, bo obcokrajowcy chcą mieć domy nad samym morzem
Tendencje
Ustka kontra reszta świata. Trwa głosowanie na najlepszy film promocyjny
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Tendencje
Poranne trzęsienie ziemi na Krecie. Turyści wyszli bez szwanku