Emirates: Będą nowe połączenia w Europie

Linie lotnicze Emirates zapowiadają rozbudowę europejskiej siatki połączeń

Publikacja: 23.03.2017 08:01

Emirates: Będą nowe połączenia w Europie

Foto: materiały prasowe

– Na co dzień operujemy boeingiem 777-300ER, który jest w stanie zabrać na pokład 428 pasażerów. Będziemy utrzymywali operacje tym samolotem. Naszym celem jest kontynuacja dynamicznego rozwoju, który rozpoczęliśmy ponad 4 lata temu. Chcemy powiększać naszą ofertę i utrzymywać wysoką jakość obsługi na pokładzie, ale też jakość tego, co oferujemy przed rozpoczęciem podróży. Liczymy też na większą liczbę pasażerów podróżujących z Warszawy do Dubaju – naszego kluczowego portu – zapowiada Maciej Pyrka, menedżer Emirates Airlines w Polsce.

– Przez ostatnie 4 lata udało nam się przewieźć ponad 700 tys. osób. Ich liczba cały czas rośnie i mamy nadzieję stale ją powiększać – zaznacza Pyrka. Jak podkreśla, 2016 rok upłynął liniom Emirates pod znakiem rozszerzenia siatki połączeń. Uruchomiono 7 nowych połączeń pasażerskich i jedno cargo. Łącznie samoloty latają w 154 kierunkach.

– Są dwa nowe kierunki na Filipinach: Cebu i Clark. Rozpoczęliśmy połączenia do drugiego miasta w Wietnamie, do Hanoi, oraz do Rangun w Myanmarze, dawnej Birmie. Zaczęliśmy latać do dwóch miejsc w środkowych Chinach: Chengdu i Yinchuan, oraz do Fort Lauderdale na Florydzie – wymienia Pyrka.

Zapowiada, że to nie koniec nowych połączeń. Linie zamierzają rozwijać połączenia do miast europejskich. W połowie marca uruchomiono loty między Dubajem a Atenami, a w czerwcu zostanie wprowadzone codzienne połączenia z Dubaju do Zagrzebia w Chorwacji.

– Nie jest to jednak nasze ostatnie słowo. Nasi pasażerowie znajdą coś dla siebie ciekawego i myślę, że cały czas będziemy mogli ich pozytywnie zaskakiwać, jeżeli chodzi o listę naszych połączeń – mówi Pyrka.

Emirates rozbudowuje też swoją flotę – w ubiegłym roku o 36 maszyn, w tym 20 airbusów A380 i 16 boeingów 777-300ER. Łącznie na koniec roku linie dysponowały 255 samolotami.

– Na co dzień operujemy boeingiem 777-300ER, który jest w stanie zabrać na pokład 428 pasażerów. Będziemy utrzymywali operacje tym samolotem. Naszym celem jest kontynuacja dynamicznego rozwoju, który rozpoczęliśmy ponad 4 lata temu. Chcemy powiększać naszą ofertę i utrzymywać wysoką jakość obsługi na pokładzie, ale też jakość tego, co oferujemy przed rozpoczęciem podróży. Liczymy też na większą liczbę pasażerów podróżujących z Warszawy do Dubaju – naszego kluczowego portu – zapowiada Maciej Pyrka, menedżer Emirates Airlines w Polsce.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Turystyka
Nie tylko Energylandia. Przewodnik po parkach rozrywki w Polsce
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive