Aktualizacja: 10.10.2016 07:55 Publikacja: 10.10.2016 07:55
Foto: Bloomberg
Do portu, którego akcjonariuszami są m.in rząd Hesji (ponad 30 procent), miasto Frankfurt (20 procent) i Lufthansa (8,44 procent) latało dotychczas tylko kilku przewoźników niskokosztowych. Ryanair wybrał tańszy port w Hahn, oddalony od miasta o prawie dwie godziny jazdy autobusem. Pokonanie dystansu między lotniskiem we Frankfurcie a centrum miasta wymaga tylko 12 minut jazdy kolejką.
Teraz władze portu przyznały, że nie uda się utrzymać sytuacji, że low-costy latają głównie na Hahn, a tradycyjne linie lotnicze do Frankfurtu. Zwłaszcza, że większe i droższe lotnisko już wybrały i hiszpański Vueling i brytyjski easyJet, który stara się nie konkurować bezpośrednio z Ryanairem.
Pierwsze sale nowego, oczekiwanego od lat flagowego muzeum Egiptu, zostały udostępnione zwiedzającym. Na razie t...
Wierzyciele bezskutecznie szukają majątku jednej z najbogatszych do niedawna Polek. I stawiają jej coraz poważni...
Polacy pokochali parki rozrywki, o czym może świadczyć rosnąca liczba tego typu miejsc. Wkrótce ma się ona powię...
Ekskluzywny hotel na wyspie Kos i biuro podróży Grecos Holiday zostali zwycięzcami konkursu na najlepszy produkt...
Dzięki wynikom konkursu Kompas Wakacyjny łatwiej mi pracować i przekonywać klientów do wyjazdów – mówi agent tur...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas