Ustawione na Teide sejsmografy zwykle rejestrują miesięcznie 10 wstrząsów. Większość z nich nie przekracza dwóch stopni w skali Richtera. Nie odczuwają ich ani mieszkańcy Teneryfy, ani turyści, którzy wspinają się na szczyt. Tym razem jednak sejsmolodzy zanotowali 100 wstrząsów w ciągu 10 godzin - wszystkie o małym natężeniu. Trwa ich szczegółowe badanie, a dwie ekipy wulkanologów sprawdzają, czy z Teide wydobywa się więcej gazów niż zwykle.

Góra ma 3718 metrów wysokości. Jest najwyższym szczytem na wyspach Oceanu Atlantyckiego i czwartym, największym wulkanem świata. Budową przypomina Wezuwiusza i Etnę. Do ostatniej erupcji Teide doszło na początku XVIII wieku. W 2011 roku wulkan eksplodował na El Hierro - wyspie oddalonej o 190 kilometrów od Teneryfy.