Boeing chce jeszcze bardziej uatrakcyjnić ofertę, choć model 777 jest najlepiej sprzedającym się dwusilnikowym samolotem amerykańskiego koncernu. Nowy wystrój ma także zmniejszyć wagę maszyny, dzięki innym rozwiązaniom technicznym 777-300ER ma być lżejszy o około 500 kilogramów.

Pasażerowie od lat narzekają na ciasnotę w ubikacjach, ale jak twierdzi Elizabeth Lund główna menedżer linii produkcyjnej 777, reakcja rynku jest pozytywna. - Dla wielu linii lotniczych szansa na zwiększenie możliwości przewozowych maszyn jest bardzo ważna – mówiła Lund podczas konferencji prasowej poprzedzającej paryski pokaz, który oficjalnie rozpocznie się 15 czerwca.

Niektóre linie lotnicze współpracują z producentami, aby jak najlepiej zagospodarować przestrzeń w samolotach. W ubiegłym miesiącu niskokosztowy easyJet poinfomował, że w już eksploatowanych i zamawianych nowych maszynach Airbusa A320 zwiększy liczbę miejsc siedzących ze 180 do 186. Wiąże się to także z przesunięciem toalety.

Z kolei Delta Airlines jako pierwsza linia lotnicza zamówiła toalety mniejsze od standardowych, o wymiarach 90x90 centymetrów. Dzięki temu w modelach 737 uda się wygospodarować kolejne cztery miejsca siedzące.

Tomasz Deptuła z Nowego Jorku