O problemie poinformował pewien Niemiec, który chciał wynająć auto w Wielkiej Brytanii. Po wpisaniu miejsca zamieszkania okazało się, że cena usługi jaką mu zaproponował automat jest dwa razy wyższa, niż cena dla potencjalnego klienta z Wysp.
Początkowo Komisja wzięła pod lupę sześć firm. Trzy z nich szybko udzieliły jednak satysfakcjonujących Brukselę wyjaśnień. Europcar, Hertz i Avis, które nie spełniały unijnych wymogów, dostały dodatkowy czas na zmianę polityki.
W sierpniu brukselscy urzędnicy przedstawili list otwarty w tej sprawie. Jak powiedział rzecznik Komisji Jonathan Todd, trzy sprawiające kłopoty sieci wypożyczalni zapowiedziały, że nie będą już dyskryminować żadnych klientów z Unii Europejskiej.
- Zobowiązały się do tego, że - po wykryciu adresu IP klienta - nie będą automatycznie przekierowywać go na inne strony, tylko dlatego, że mieszka w innym kraju niż ma siedzibę wypożyczalnia. Klienci będą mieli możliwość wypełnienia formularza zamówień online na każdej krajowej stronie danej firmy w Unii Europejskiej, czyli będą mogli swobodnie starać się o najlepszą cenę i warunki usługi. Ponadto wypożyczalnie samochodów zadeklarowały, że różnice w cenach na podstawie kraju zamieszkania będą stosowane tylko wtedy, gdy będzie to racjonalnie uzasadnione - powiedział Todd.
Komisja zapewnia, że będzie dalej monitorowała przestrzeganie zasad równouprawnienia konsumentów na unijnym rynku.