Powodem są nieprzejezdne górskie drogi. Późnym popołudniem służby ratunkowe dotarły do Hochlienz - powiedział konsul generalny RP w Wiedniu Andrzej Kaczorowski. - Turyści uwięzieni w górach, w tym grupa Polaków, pod opieką ratowników zjechali do doliny. Stamtąd udali się w kierunku Grazu. Po drodze mają w planach nocleg, a jutro - powrót do Polski.
Polski dyplomata zapewnia, że dwóm innym grupom turystów, którzy przebywają w Maria Luggau w Karyntii oraz Sankt Jacob we wschodniej Karyntii, nic nie zagraża. Spędzą tam jednak nawet dwa dni więcej niż planowali. Ambasada w Wiedniu jest z nimi w stałym kontakcie.
To, kiedy będzie można się wydostać z odciętych od świata hoteli w austriackich Alpach, zależy od pogody i od niebezpieczeństwa zejścia lawin. Dopóki nie będzie można skorzystać z ciężkiego sprzętu, który usunie śnieg, drogi będą nieprzejezdne.