Właściwie trudno wyjaśnić przyczyny spowolnienia - eksperci podkreślają, że sytuacja ekonomiczna kraju jest stabilna, nastroje konsumenckie dobre, nie ma też żadnych dużych wydarzeń sportowych, które mogłyby zatrzymać turystów w domach. Jedyna niewiadoma to pogoda - wysokie temperatury przypominają o upalnym lecie 2018 roku.
Z danych statystycznych wynika jednak, że liczba rezerwacji jest mniejsza niż przed rokiem. Skumulowany wynik sprzedaży podany przez instytut badawczy GfK wskazuje na dwuprocentowy spadek. Co prawda w 2018 roku przedsprzedaż szła świetnie, ale później, wiosną, popyt mocno spadł. W tym roku jest jeszcze gorzej.