100 milionów upustu na dreamlinery dla LOT-u

Rozmowy między liniami a Boeingiem o zadośćuczynieniu za awarie dreamlinerów zostaną sfinalizowane jeszcze w tym roku. LOT miałby nie zapłacić dwóch zaliczek o łącznej wysokości 100 milionów złotych za kolejne maszyny

Publikacja: 15.10.2013 11:46

100 milionów upustu na dreamlinery dla LOT-u

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak

Te informacje uzyskał tygodnik „Bloomberg Businessweek Polska", który informuje także, że o wypłatę drugiej transzy pomocy narodowy przewoźnik wystąpi do Ministerstwa Skarbu jeszcze w tym miesiącu.

Jak dowiaduje się „Bloomberg Businessweek Polska", kwota, o jaką poproszą linie, ma być o 81 mln zł mniejsza, niż zakładano. W grudniu zeszłego roku przewoźnik otrzymał 400 mln zł, by nie doszło do jego bankructwa.

– Niemal całość pierwszej transzy została przeznaczona na spłatę zobowiązań – wyjaśnia rzeczniczka LOT Barbara Pijanowska-Kuras.

Od samego początku wiadomo było, że kwota nie wystarczy, by uratować linie. Dlatego też w planie restrukturyzacji zapisano, że w drugiej transzy LOT dostanie 381 mln zł.

– Wniosek jeszcze nie wpłynął. To, kiedy zarząd zwróci się z prośbą o wypłatę, zależy od wyników spółki. Dostajemy pozytywne sygnały, że się poprawiają i że potrzebna pomoc może być mniejsza – mówi wiceminister skarbu Rafał Baniak. O poprawiających się wynikach informuje też rzeczniczka linii: – Restrukturyzacja przynosi efekty – zaznacza. Wyniku jednak nie podaje.

Z informacji tygodnika wynika, że po trzech kwartałach wynosi on 50 mln zł na minusie. Oznacza to, że w stosunku do planów przewoźnik poprawił go aż o 81 mln zł.

Na razie nie wiadomo, czy druga transza zostanie wypłacona bezpośrednio przez ministerstwo, czy przez Agencje Rozwoju Przemysłu, która miałaby wejść w skład udziałowców LOT. – Możliwe są oba rozwiązania – mówi wiceminister Baniak.

Te informacje uzyskał tygodnik „Bloomberg Businessweek Polska", który informuje także, że o wypłatę drugiej transzy pomocy narodowy przewoźnik wystąpi do Ministerstwa Skarbu jeszcze w tym miesiącu.

Jak dowiaduje się „Bloomberg Businessweek Polska", kwota, o jaką poproszą linie, ma być o 81 mln zł mniejsza, niż zakładano. W grudniu zeszłego roku przewoźnik otrzymał 400 mln zł, by nie doszło do jego bankructwa.

Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Turystyka
Kruche imperium „Królowej Zakopanego”
Turystyka
Nie tylko Energylandia. Przewodnik po parkach rozrywki w Polsce
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem