Loty Warszawa - Kair, jak długo jeszcze?

LOT oraz kilka innych regularnych linii lotniczych utrzymują ciągle regularne połączenia do Kairu. Jak długo jeszcze?

Publikacja: 25.08.2013 20:16

Loty Warszawa - Kair, jak długo jeszcze?

Foto: Bloomberg

LOT będzie latał do Egiptu tak długo, jak długo będzie ruch na tej trasie. Linia jednak wycofała się z promocyjnej wyprzedaży biletów na tej trasie, uznając, że byłoby to niemoralne. - Nie wyobrażałabym sobie, żebyśmy w ten sposób zachęcali do latania w tym kierunku skoro może to być niebezpieczne - mówi Barbara Pijanowska-Kuras, rzeczniczka polskiego przewoźnika.

Egipt nie jest kierunkiem biznesowym, dla wielu przewoźników ma znaczenie jako całoroczny kierunek turystyczny. W tej chwili tylko niektóre linie, w tym Austrian Airlines, Etihad, Emirates i Egypt Air oraz LOT latają bez zmian w rozkładzie. Zapowiadają również, że cały czas analizują sytuację i czekają na kolejne rekomendacje swoich rządów. Wszystko jednak wskazuje, że będą zawieszały połączenia, bądź odwoływały rejsy, jeśli popyt na przeloty spadnie. Luxair Tours, Condor, Air Berlin i większość linii czarterowych już to zrobiły.

W przelotach na trasie Europa – Egipt przewoźnicy z naszego kontynentu mają 28-procentowy udział, znacznie mniejszy, niż kraje Bliskiego Wschodu (55 proc.). Najwięcej przewozów między Egiptem i Europą wykonuje Egypt Air, do którego należy ponad jedna trzecia tego ruchu (36,7 proc.), na drugim miejscu są Turkish Airlines (7,4 proc.), na trzecim rosyjskie Transaero (7,2 proc.), a na czwartym Lufthansa. KLM i Air France są odpowiednio na 12. i 13. miejscu, British Airways na 16. LOT ze swoimi czterema rejsami tygodniowo ma 0,5-procentowy udział. Połowa linii europejskich, jakie latają do Egiptu, to przewoźnicy niskokosztowi, ale nie ma wśród nich Ryanaira.

Według firmy analitycznej CAPA, na całkowitym zawieszeniu połączeń najbardziej ucierpi operujący z Zurychu szwajcarski Belavia Airlines, który sprzedaje 20 procent swoich biletów na ten rynek.

Godzina prawdy przyjdzie w sezonie zimowym. Wtedy nadal będzie niski popyt na wycieczki, a linie europejskie zwykle wysyłały do Egiptu więcej samolotów niż latem, bo zwiedzanie Luksoru, czy  rejsy po Nilu są znacznie atrakcyjniejsze, kiedy nie jest  gorąco. Zdaniem CAPA utrzymanie się wysokiego zagrożenia w Egipcie oznacza poważne kłopoty dla takich linii, jak Transaero, Monarch, Condor, Niki, SunExpress, czy Jetairfly.

LOT-owi nie byłoby żal połączenia z Egiptem. Jest ono wymieniane, jako jedno z tych, które przewoźnik jest gotów zamknąć lub zawiesić ze względu na małą opłacalność, szczególnie gdyby rekomendowała to Komisja Europejska, udzielając zgody na przyznanie liniom lotniczym pomocy publicznej.

LOT będzie latał do Egiptu tak długo, jak długo będzie ruch na tej trasie. Linia jednak wycofała się z promocyjnej wyprzedaży biletów na tej trasie, uznając, że byłoby to niemoralne. - Nie wyobrażałabym sobie, żebyśmy w ten sposób zachęcali do latania w tym kierunku skoro może to być niebezpieczne - mówi Barbara Pijanowska-Kuras, rzeczniczka polskiego przewoźnika.

Egipt nie jest kierunkiem biznesowym, dla wielu przewoźników ma znaczenie jako całoroczny kierunek turystyczny. W tej chwili tylko niektóre linie, w tym Austrian Airlines, Etihad, Emirates i Egypt Air oraz LOT latają bez zmian w rozkładzie. Zapowiadają również, że cały czas analizują sytuację i czekają na kolejne rekomendacje swoich rządów. Wszystko jednak wskazuje, że będą zawieszały połączenia, bądź odwoływały rejsy, jeśli popyt na przeloty spadnie. Luxair Tours, Condor, Air Berlin i większość linii czarterowych już to zrobiły.

Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Turystyka
Włoskie sklepiki bez mafijnych pamiątek