Jak wyjaśnia rabin Stas Wojciechowicz z Gminy Żydowskiej w Warszawie w Rosz HaSzana Bóg ocenia ludzi i zapisuje ich losy w dwóch księgach. Sprawiedliwi zapisani będą w Księdze Życia, a grzesznicy w Księdze Śmierci. O tym fakcie przypomina dźwięk szofaru- specjalnego baraniego rogu, który zabrzmi wieczorem w synagodze.
Wojciechowicz wyjaśnia, że dźwięk szofaru przypomina, że ofiara biblijnego Izaaka była zamieniona przez Boga na ofiarę z barana. - My też czekamy na dobry werdykt Boga - podkreśla rabin.
Na świątecznym stole nie zabraknie specjalnych potraw: jabłek z miodem, marchwi, ryby. Pojawią się także słodka chałka i daktyle. Wszystko to, aby nadchodzący rok był słodki i obfity, zgodnie z tradycyjnymi życzeniami, które składa się tego dnia.
Jak wyjaśnia rabin Stas Wojciechowicz, żydzi tego dnia życzą sobie "Szana towa umetuka", czyli "dobrego i słodkiego roku". Jutro, w ramach RoszHaszana żydzi tradycyjnie udadzą się nad rzekę, żeby symbolicznie oczyścić się z grzechów poprzez wrzucenie okruchów do wody i odmówienie modlitw. Obrzęd ten nazywa się taszlich.ydzi ś