PKP, właściciel Polskich Kolei Linowych, zamierza wystawić je na sprzedaż. Prywatyzacja ma nastąpić na przełomie 2011 i 2012 roku. Wstępnie zainteresowanie kupnem PKL zgłosiła słowacka spółka Tatra Mountains Resort.
Do PKL należą kolejki na Kasprowy, Gubałówkę, Butorowy Wierch w Kościelisku, Górę Parkową w Krynicy-Zdroju, Palenicę w Szczawnicy, górę Żar w Międzybrodziu Żywieckim i Mosorny Groń w Zawoi. W ciągu roku korzysta z nich ok. 6 mln turystów. Jak twierdzi prezes PKL Andrzej Laszczyk, Polskie Koleje Linowe przynoszą rocznie ok. 10 mln zł zysku. Mógłby być on wyższy, ale liczba przewożonych turystów i narciarzy jest ograniczona z racji wymogów ochrony przyrody.
Burmistrz Zakopanego Janusz Majcher proponuje, by kolejki kupiło Zakopane. By zdobyć pieniądze – minimum kilkadziesiąt milionów euro – miasto wyemitowałoby obligacje. Muszą jednak znaleźć się na nie chętni.
Na obligacje muszą wyrazić zgodę radni. – To tylko słowne deklaracje. Nie znamy konkretów – studzi emocje szef rady miasta Jerzy Zacharko. Na razie obowiązuje stanowisko rady z czerwca: sprzeciw wobec prywatyzacji PKL.
– Być może będziemy konkurentami Zakopanego przy zakupie PKL – zapowiada wójt Zawoi Tadeusz Chowaniak.