Setki hoteli do wzięcia

Część inwestorów budujących hotele przeinwestowało. Teraz chcą się pozbyć nierentownych obiektów

Publikacja: 11.09.2011 17:55

Setki hoteli do wzięcia

Foto: Fotorzepa, Filip Frydrykiewicz F.F. Filip Frydrykiewicz

Mimo kryzysu, inwestorzy budują nowe hotele. W ciągu ostatnich czterech lat ich liczba w Polsce zwiększyła się o jedną czwartą. Według Instytutu Hotelarstwa, od lipca 2007 roku do lipca 2011 przybyło 512 skategoryzowanych obiektów hotelowych dysponujących 28 tysiącami pokojów.

Łączna wartość inwestycji wyniosła w tym czasie 5,9 – 6,1 mld zł. – A jeśli dodamy do tego wydatki na modernizację i rozbudowę istniejących hoteli, napędzane dotacjami z Unii Europejskiej, kwota ta może być większa jeszcze o pół miliarda – ocenia szef branżowego miesięcznika „Hotelarstwo" Andrzej Szafrański. Tylko tegoroczne inwestycje mogą być warte prawie miliard złotych.

Na początku ubiegłego miesiąca w Polsce działało 1991 hoteli.

Ruch w budownictwie hoteli napędziły dobre prognozy z lat 2006 - 2008, a także zwiększone możliwości produkcyjne deweloperów, którzy w czasie kryzysu zmniejszyli liczbę inwestycji w budownictwie mieszkaniowym.

Ożywiły się także inwestycje w obiekty konferencyjne. Tych ostatnich coraz więcej powstaje poza dużymi aglomeracjami. Konferencyjnym centrum stają się m.in. okolice Zalewu Zegrzyńskiego i podwarszawskiego Serocka. Według MICE Poland, już teraz w tej gminie znajduje się pięć hoteli, cztery centra konferencyjne i dziewięć ośrodków szkoleniowo-wypoczynkowych. Wkrótce ta lista powiększy się o Hotel Narvil Conferencje & Spa (328 pokojów, do 2 tys. gości), a także o kolejne miejsca w rozbudowywanym Hotelu Warszawianka.

Ten ostatni ma własną plażę, spa i aquapark, a od wiosny będzie oferował jeszcze 40 sal konferencyjnych, a także kasyno. Rozbudowa ma kosztować ok. 100 mln zł. Jak mówi dyrektor generalny Warszawianki Stanisław Dubrow, prace zaczęły się jeszcze w czasie kryzysu.

Spora część hoteli należących do inwestorów indywidualnych nie zdołała się jednak dostosować do potrzeb rynku: mają w danym miejscu nieodpowiedni standard, wielkość lub po prostu złą lokalizację. - Zsumowanie tych czynników obniża rentowność. W efekcie rośnie liczba hoteli wystawianych na sprzedaż – twierdzi Szafrański. Jego zdaniem, obecnie do sprzedaży oferowanych jest  co najmniej 200 - 250 hoteli i innych obiektów noclegowych.

Eksperci branży podkreślają, że przy rozpoczynaniu inwestycji szczególnie ważna jest relacja nakładów do przychodów. Brak rzetelnych analiz może spowodować przeinwestowanie.

Według partnera w zespole doradztwa hotelowego Horwath HTL Janusza Mitulskiego, inwestor, gdy zyski operacyjne nie wystarczają na spłatę kredytu, ma nie tylko kłopoty z zarządzaniem hotelem. Może też mieć trudność z jego sprzedażą, bo nie uzyska ceny pokrywającej nakłady. – Mamy teraz poprawę koniunktury w branży, więc moment na sprzedaż wydaje się właściwy. Ale wiele prywatnych hoteli będzie mieć problem ze znalezieniem nabywcy – uważa Mitulski.

Obecne wysokie tempo inwestycji ze 100 - 120 hotelami rocznie będzie jednak wkrótce spadać. Należy także spodziewać się zmian w strukturze rynku. Chociaż wciąż dominują na nim inwestorzy indywidualni, budujący zwykle hotele z 50 - 80 pokojami, to systematycznie rośnie liczba projektów dużych obiektów wznoszonych obiekty we współpracy z międzynarodowymi grupami hotelowymi. Dysponują nie tylko stoma i więcej pokojami, ale mają bardziej dobrane do lokalizacji programy funkcjonalne.

Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Turystyka
Kruche imperium „Królowej Zakopanego”
Turystyka
Nie tylko Energylandia. Przewodnik po parkach rozrywki w Polsce
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku