Narodziny i śmierć w chmurach

Powitanie, krótka instrukcja bezpieczeństwa, posiłek i poduszka pod głowę. Nie zawsze jednak na pokładach ludzie tylko śpią i jedzą. Czasem także rodzą się i umierają

Publikacja: 04.09.2011 13:43

Narodziny i śmierć w chmurach

Foto: Fotorzepa, Filip Frydrykiewicz F.F. Filip Frydrykiewicz

Red

Kiedy czarterowy samolot linii Thomas Cook startował kilka dni temu z lotniska w Manchesterze, nic nie zapowiadało kłopotów. Pasażerowie lecieli na wakacje, które zamierzali spędzić na Riwierze Egejskiej w Turcji. Wśród nich była 79-letnia Brytyjka. Nagle kobieta straciła przytomność. Jej puls był ledwo wyczuwalny. Piloci podjęli decyzję o awaryjnym lądowaniu w Sofii. Na miejscu pasażerkę próbowano jeszcze reanimować. Bezskutecznie. Według nieoficjalnych informacji, starsza pani zmarła na atak serca.

94 zgony

Każdego dnia samolotami na świecie podróżuje nawet 4,5 mln pasażerów. Ilu z nich nie udaje się dożyć do momentu lądowania? Wie to amerykańska firma MedAire, świadcząca usługi medyczne dla ponad 60 linii lotniczych na całym świecie. W 2010 r. jej pracownicy 19 tys. razy udzielili konsultacji medycznych pasażerom, którzy mieli kłopoty ze zdrowiem wysoko w chmurach. 94 z nich zmarło.

Ile podobnych zdarzeń miało miejsce na pokładzie maszyn LOT? To tajemnica. Przedstawiciele Urzędu Lotnictwa Cywilnego bezradnie rozkładają ręce i tłumaczą, że przewoźnicy nie muszą zgłaszać takich przypadków. LOT zapewnia jednak, że szkoli swój personel pokładowy nawet na okoliczność zgonu podróżnego.

Linie lotnicze Singapuru poszły o krok dalej. W obsługujących długie rejsy airbusach 340-500 wydzieliły „schowek na zwłoki".

Z obserwacji MedAire wynika, że z każdym rokiem przybywa interwencji medycznych w powietrzu. Latają bowiem coraz starsi ludzie, a dystanse pokonywane przez maszyny się wydłużają.

Wysoko urodzeni

Zamieszanie na pokładzie samolotu wzbudzają nie tylko zgony. Kiedy w czerwcu tego roku z lotniska w Gwinei Równikowej startowała maszyna Iberii, nikt nie przypuszczał, że na jej pokładzie pojawi się dodatkowy pasażer - podczas lotu na świat przyszła dziewczynka.

Jej mama miała dużo szczęścia. Wśród pasażerów znaleźli się położna, pediatra i lekarz rodzinny. Stewardesom Iberii zdarzało się asystować przy porodach już wcześniej, m.in. na trasie Moskwa – Tokio i Madryt – Bogota.

Również boliwijskie linie lotnicze TAM doczekały się porodu w przestworzach. Ufundowały Tami Fabioli, która w zeszłym roku urodziła się na pokładzie ich maszyny, darmowe przeloty do ukończenia przez nią 21. roku życia i stypendium naukowe.

Do końca życia za bilety nie będzie musiała płacić również Liew Siaw Ksia i jej synek, którego urodziła w 2009 r. w czasie lotu z Air Asia między malezyjskimi wyspami.

Jakie obywatelstwo

Czasami maluch może zyskać coś jeszcze. – Jeśli Polka urodzi na pokładzie linii lotniczych USA, jej dziecko otrzyma podwójne obywatelstwo. Dziecko Amerykanki, które przyjdzie na świat w trakcie rejsu polskimi liniami, będzie zaś miało tylko obywatelstwo amerykańskie – tłumaczy Paweł Mazur, adwokat z kancelarii Wardyński i Wspólnicy.

Ekspert wyjaśnia, że statek powietrzny jest traktowany jak terytorium danego kraju. Obywatelstwo zostaje nadane na podstawie prawa ziemi bądź krwi. – W Polsce stosuje się to drugie. Prawo ziemi może mieć zastosowanie tylko gdyby dziecko urodzone na naszym terytorium nie nabywało żadnego innego obywatelstwa – podkreśla adwokat. Dodaje, że maluch urodzony na pokładzie polskiego samolotu będzie rejestrowany w urzędzie stanu cywilnego w Warszawie. W odniesieniu do zagranicznych linii obowiązują przepisy właściwe innym państwom.

Przedwczesny poród

Nie wszystkie podniebne porody przebiegają jednak prawidłowo. W 2009 r. na pokładzie samolotu Pakistan Airlines trzy miesiące przed czasem urodził się mały chłopczyk. Maszyna lądowała awaryjnie w Warszawie, dziecka nie udało się jednak uratować.

– Niewygoda, zaburzenia krążenia, zmiany ciśnienia tętniczego, ucisk żył. Wszystko to powoduje, że obniżone ciśnienie cząstkowe tlenu w samolocie może sprzyjać występowaniu powikłań, z wcześniejszym porodem włącznie – uważa dr Jachimowicz.

Doktor Bogusława Ignatowicz z Centrum Medycyny Lotniczej GOBLL AP we Wrocławiu uspokaja jednak: – W samolocie na wysokości dziesięciu kilometrów ciśnienie odpowiada zazwyczaj ciśnieniu w górach na wysokości 1500 – 2400 m n.p.m. Zdrowe osoby znoszą takie warunki bardzo dobrze .

- Co więcej, przepisy zezwalają nawet, by kobiety w ciąży usiadły za sterami maszyny. – Mogą to robić do 12. tygodnia ciąży, a potem po przerwie, ponownie od 26. tygodnia. W Polsce przyjęło się jednak arbitralnie, że panie pilot spodziewające się dziecka udają się na odpoczynek – dodaje dr Janusz Jachimowicz z przychodni Alergo-Med Aviation w Warszawie.

Jak to robia w LOT?

Ile razy zdarzło się, że pasażer zmarł na pokładzie maszyn LOT? To tajemnica. Przedstawiciele Urzędu Lotnictwa Cywilnego bezradnie rozkładają ręce i tłumaczą, że przewoźnicy nie muszą zgłaszać takich przypadków. LOT zapewnia jednak, że szkoli swój personel pokładowy nawet na okoliczność zgonu podróżnego.

Co do urodzin w samolocie przedstawiciel LOT zapewnia tylko, że w takich okolicznościach polskie linie również rozważyłyby przyznanie pasażerom pewnych przywilejów.

Kiedy czarterowy samolot linii Thomas Cook startował kilka dni temu z lotniska w Manchesterze, nic nie zapowiadało kłopotów. Pasażerowie lecieli na wakacje, które zamierzali spędzić na Riwierze Egejskiej w Turcji. Wśród nich była 79-letnia Brytyjka. Nagle kobieta straciła przytomność. Jej puls był ledwo wyczuwalny. Piloci podjęli decyzję o awaryjnym lądowaniu w Sofii. Na miejscu pasażerkę próbowano jeszcze reanimować. Bezskutecznie. Według nieoficjalnych informacji, starsza pani zmarła na atak serca.

Pozostało 90% artykułu
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive
Turystyka
Włoskie sklepiki bez mafijnych pamiątek
Materiał Promocyjny
Citi Handlowy kontynuuje świetną ofertę dla tych, którzy preferują oszczędzanie na wysoki procent.