63-letnia Rita Hunter, prowadząca w domu działalność agenta turystycznego w ramach Advantage Travel Partnership, została w zeszłym tygodniu skazana na karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności za zdefraudowanie 51 430 funtów. Agentka przyznała, że korzystała z danych kart kredytowych i debetowych dawniejszych klientów przy płaceniu za nowe rezerwacje, za które pieniądze przelała wcześniej na swoje konto.

Kobieta przed sądem tłumaczyła, że nie mogła zwrócić pieniędzy Advantage Travel Partnership, bo "straciła wszystko", w tym dom. A jej małżeństwo się rozpadło. Obiecała wprawdzie, że odda pieniądze, ale przeciwko niej pojawił się kolejny zarzut defraudacji.

Po tym wyroku składająca się z przedstawicieli branży turystycznej (w tym największego stowarzyszenia touroperatorów ABTA) grupa Profit powołała Fraud Intelligence Network (FIN) do stworzenia systemu sprawdzania pracowników, co ma przeciwdziałać oszustwom w turystyce – donosi portal Travel Weekly. Zatrudniono firmę, która czuwa, aby wszystko było zgodnie z prawem i zasadami ochrony danych osobowych.

Członkowie organizacji będą mogli zamieszczać w jednym miejscu opisy defraudacji i informacje o skazanych oszustach i o osobach zwolnionych z pracy za sprzeniewierzenie pieniędzy. System ma też służyć zgłaszaniu podejrzeń popełnienia przestępstwa. W ten sposób FIN ma zapewnić, że nieuczciwy agent nie przeniesie się na przykład z jednej sieci sprzedaży do innej. – Większość przestępstw gospodarczych, których ofiarami są sieci, wynika z braku komunikacji między nimi. Jestem przekonana, że jeśli zostalibyśmy ostrzeżeni przed Hunter, nie padlibyśmy jej ofiarą – mówi dyrektor Advantage Travel Partnership Julia Lo Bue-Said.