Nadal wysoka dynamika wzrostu sprzedaży wycieczek – konstatuje prezes Instytutu Badań Rynku Turystycznego Traveldaty Andrzej Betlej, przywołując wyniki ostatniego raportu Polskiego Związku Organizatorów Turystyki z systemu MerlinX. W swojej cotygodniowej analizie autor podaje, że w segmencie wycieczek lotniczych wyniosła ona 56,2 procent. Generalnie dobre wyniki sprzedaży w ostatnich tygodniach spowodowały, że dynamika skumulowana stała się nieco większa niż przed rokiem - 32,88 wobec 31,88 procent (więcej: "W biurach podróży - wakacje pod choinkę").
„Niestety, nie można się odnieść do kwestii bardziej szczegółowych, gdyż w raporcie omyłkowo zamieszczono zamiast aktualnej końcowej tabeli, starą z poprzedniego tygodnia".
Jak pisze Betlej, touroperatorzy są w dobrych nastrojach. Poznać to ich po wypowiedziach. Generalnie w branży zorganizowanej turystyki wyjazdowej panuje przekonanie, że ubiegłoroczny wzrost wyniósł tyle, ile podaje PZOT, a więc około 17 procent. Tymczasem zdaniem eksperta był on jeszcze większy, oscylował między 22 a 25 procent (tak jak przewidywała jeszcze pod koniec 2016 roku Traveldata), „ale na oficjalne dane trzeba jeszcze poczekać trzy do czterech miesięcy".
Czołowi organizatorzy liczą się w kolejnym sezonie – ciągnie dalej Betlej - ze wzrostem pomiędzy 10 a 17 procent, co oznaczałoby przyrost liczby klientów imprez lotniczych o 220-380 tysięcy, podczas gdy w sezonie minionym było to ponad 430 tysięcy (jeśli przeliczyć dane MerlinX wynika, że 305 tysięcy). Takie przewidywania mogą być w świetle oficjalnych projekcji gospodarczych racjonalne.
„Warto jednakże zwrócić uwagę na dwa czynniki. Ten pierwszy to proces silnej zmiany w geografii wyjazdów wypoczynkowych Polaków, która łączy się z istotnymi zmianami relacji dochodowo-cenowych w turystyce, i to mających większość oparcia poza sferą dochodową gospodarstw domowych". Drugi natomiast to „słabo zbadane modelowanie procesów dyfuzji innowacji i poglądów konsumenckich dotyczących towarów i usług".