Ankietowani poproszeni o wskazanie ulubionych marek turystycznych wymieniali Thomsona (marka TUI w Wielkiej Brytanii), Booking.com i Thomasa Cooka - informuje portal Travel Weekly, powołując się na badanie przeprowadzone przez stowarzyszenie Data & Marketing Solutions (DMA) we współpracy z Foresight Factory oraz firmami marketingowymi Emarsys, Epsilon, Feefo i Wiraya.
Konsumenci wymienili łącznie ponad 70 marek, co pokazuje, jak wiele firm ma ustabilizowaną pozycję na brytyjskim rynku turystycznym. Z badania wynika, że klienci cenią zarówno znane koncerny jak i lokalnych agentów.
Uczestnicy zapytani o oczekiwania wobec firm sprzedających usługi turystyczne, wymieniali przede wszystkim odpowiedni stosunek jakości do ceny (59 procent), wygodę (58 procent) i dobrą obsługę (58 procent). Podobne odpowiedzi pojawiły się w odniesieniu do czynników budujących przywiązanie do marki. Na pierwszym miejscu znalazła się dobra obsługa (53 procent), okazyjne oferty (40 procent) i ciekawe programy lojalnościowe lub motywacyjne (40 procent).
W branży turystycznej największym zaufaniem cieszą się firmy związane z zakwaterowaniem (65 procent). Na drugim miejscu zestawienia znalazły się linie lotnicze (55 procent) i portale rezerwacyjne wraz porównywarkami cenowymi (54 procent). Pytania szczegółowe ujawniły, że 37 procent pasażerów chce, by przewoźnik lotniczy „ich nie okłamywał", a 18 procent uważa, że linie lotnicze rzeczywiście są uczciwe wobec klientów.
– Kiedy uczestnicy byli proszeni o wymienienie ulubionej firmy, z którą podróżują, liczba nazw, jaka się pojawiła, była zaskakująca – mówi Scott Logie, prezes komitetu do spraw zaangażowania klientów w DMA. Jak wyjaśnia, pojawiały się zarówno firmy o ugruntowanej pozycji, jak i lokalni agenci, a także nowe portale rezerwacyjne. – Z jednej strony jako konsumenci chcemy mieć szeroki wybór, z drugiej pewność, że nasze wakacje przebiegną bez problemu. Wybieramy więc firmy, którym ufamy, nawet jeśli są to małe lokalne biura agencyjne – podkreśla Logie.