Położona nad Adriatykiem Albania ma bardzo dobre warunki do rozwoju turystyki. Wybrzeże ma około 350 km, jest różnorodne, nie brakuje na nim piaszczystych plaż, a słońce świeci tu 300 dni w roku - przekonywali uczestnicy poniedziałkowego seminarium poświęconego turystyce, jakie odbyło się przy okazji posiedzenia Polsko-Albańskiej Komisji ds. Współpracy Gospodarczej.
Do wyjazdów do tego kraju przekonuje się coraz więcej turystów. W 2014 r. Albanię odwiedziło 3,6 mln ludzi, a w 2016 roku było ich już prawie 4,7 miliona. Powstają nowe hotele i drogi - informowała przedstawicielka Państwowej Agencji Turystycznej z Albanii.
Według albańskiej ambasador, dotarcie do Albanii staje się coraz łatwiejsze. Rozbudowywana jest sieć autostrad i innych dróg, można też dotrzeć drogą morską lub samolotem. Niedaleko stolicy tego kraju - Tirany znajduje się międzynarodowe lotnisko, ale na razie nie ma tam bezpośrednich regularnych lotów z Polski. Najczęściej Polacy przyjeżdżają w zorganizowany sposób z biurami podróży albo indywidualnie - samochodem.
Albania ma trzy obiekty wpisane na listę światowych zabytków UNSECO. Chodzi o starożytne miasto z czasów Bizancjum - Butrint, najstarsze miasto w kraju Berat i miasto Gjirokastra z kamiennymi domkami pokrytymi szarymi łupkami. W mieście tym urodził się były albański prezydent Enver Hodża.
- Albania jest tańsza niż sąsiadujące kraje, a jej mieszkańcy niezwykle gościnni, można tu podziwiać piękno natury, góry, jeziora, rzeki, woda w Adriatyku jest czysta. Jest to najbezpieczniejszy kraj w tym regionie - wyliczała atuty Albanii ambasador Kureta.