Jak wylicza Ministerstwo Sportu i Turystyki, powołując się na dane Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), w 2016 roku do Polski przybyło 17,5 mln turystów (wzrost o 4,5 procent rok do roku).
Goście najliczniej przybywali z krajów Unii Europejskiej (12,71 mln), a dokładnie z jej starej części (10,56 mln). W tej grupie najliczniejsi okazali się Niemcy (6,28 mln), Brytyjczycy (796 tys.), Włosi (513 tys.), Francuzi (506 tys.) i mieszkańcy Niderlandów (451 tys). Z tzw. krajów nowej Unii przyjechało 2,14 mln gości, wśród których dominowali Litwini (657 tys), Łotysze (364 tys.) i Czesi (299 tys.). Jeśli chodzi o turystów z krajów spoza strefy Schengen, w minionym roku przyjechało ich do Polski 2,78 miliona, przy czym prawie połowę z nich stanowili Ukraińcy (1,26 mln), ale z wiz turystycznych często korzystali również Rosjanie (801 tys.) i Białorusini (715 tys.). Wśród turystów z krajów zamorskich najliczniejszą grupę stanowili Amerykanie, których do Polski przyjechało 474 tysiące.
Z danych MSiT-u wynika, że większość ujętych w raporcie państw wysłała do Polski więcej turystów niż rok wcześniej. Najbardziej spektakularny wzrost obejmuje Włochy (20,7 procent), Francję (11 procent), USA (10,5 procent), Słowację (8,3 procent) i Szwecję (7 procent). Mniej niż przed rokiem turystów przyjechało tylko z Białorusi (spadek o 10,7 procent) i Rosji (spadek o 8,2 procent). Wśród turystów najpopularniejsze były województwa: małopolskie i mazowieckie (po 3 mln odwiedzających), a także dolnośląskie (2,2 mln), zachodniopomorskie (1,9 mln) i pomorskie (1,7 mln).
Wśród przyjezdnych dominowali ludzie w średnim wieku, między 35 a 44 rokiem życia (27,8 procent), choć niewiele mniej było gości mających od 45 do 54 lat (20,8 procent) i od 25 do 34 lat (20,3 procent). Najmniej liczną grupą byli seniorzy. 65 lat lub więcej miało tylko 4,6 procent przyjeżdżających do Polski turystów. Co ciekawe, dość znaczą grupę (3,5 miliona) stanowili też podróżni z polskimi korzeniami.
Jak podaje MSiT, turyści najczęściej decydowali się na krótkie pobyty, obejmujące od jednego do trzech noclegów (46,4 procent), choć spory odsetek zostawał w Polsce nawet na tydzień (32,1 procent). Na wizytę trwającą od tygodnia do czterech zdecydowało się już tylko 19 procent podróżnych, a na wypoczynek dłuższy niż miesiąc – 2,2 procent. Średnio pobyt w Polsce wynosił 6,2 noclegu (wobec 5,5 rok wcześniej) i był dłuższy od zanotowanego w 2015 roku o 12,7 procent.