Gość programu Pawła Rożyńskiego "Rzecz o biznesie" przyznał, że polski rynek lotniczy ma bardzo dobre perspektywy. - Widać intensywne wzrosty ruchu, a agresywna polityka LOT-u przyczynia się do tego, że połączeń jest coraz więcej – mówił.
Niedziela przypomniał, że niestety ruch tranzytowy, który z Europy kieruje się do Azji, znacznie spadł kilka lat temu, a skutki finansowe odczuwamy do tej pory.
Gość przewidywał w najbliższych latach wzrost liczby pasażerów na polskich lotniskach. - Na rynkach europejskich wzrost 1-2 procent jest uznawany za godny, a u nas jest to ponad 8 procent w ostatnim roku. Perspektywy na najbliższe lata są podobne – prognozował.
Przyznał, że na Brexicie mogą ucierpieć lokalne lotniska. Tłumaczył, że najlepsze perspektywy w tej chwili ma Warszawa, gdzie ruch skokowo rośnie. - Bardzo silne ośrodki są w Krakowie i Katowicach. Katowice mają doskonałe warunki terenowe i tam będzie się rozwijał również ruch cargo. Dobrze wygląda też Gdańsk i Wrocław – wyliczał. - Są też ośrodki w których ruch maleje, jak Łódź czy Bydgoszcz – dodał.
Niedziela stwierdził, że nie ma sensu uruchamiania kolejnych lotnisk. - Jeżeli miałyby być to lotniska dla awionetek, to zapewni to łączność mniejszych ośrodków z centrami w Europie. Natomiast byłaby to działalność handlowo wątpliwa. Może ktoś zainwestować w lotnisko, a potem przez wiele lat dokładać do utrzymania. Taką sytuację mamy w wielu mniejszych ośrodkach, gdzie samorząd lokalny sponsoruje linie lotnicze za to, że przylatują do danego ośrodka – tłumaczył.