Niedziela: Pomysł na megalotnisko jest dobry

Pomysł na lotnisko jest usprawiedliwiony. Jeżeli ruch będzie rósł to za kilka lat na samym Okęciu już byśmy nie dali rady – mówi Janusz Niedziela, prezes Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej

Publikacja: 24.05.2017 22:55

Janusz Niedziela, prezes Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej

Janusz Niedziela, prezes Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej

Foto: tv.rp.pl

Gość programu Pawła Rożyńskiego "Rzecz o biznesie" przyznał, że polski rynek lotniczy ma bardzo dobre perspektywy. - Widać intensywne wzrosty ruchu, a agresywna polityka LOT-u przyczynia się do tego, że połączeń jest coraz więcej – mówił.

Niedziela przypomniał, że niestety ruch tranzytowy, który z Europy kieruje się do Azji, znacznie spadł kilka lat temu, a skutki finansowe odczuwamy do tej pory.

Gość przewidywał w najbliższych latach wzrost liczby pasażerów na polskich lotniskach. - Na rynkach europejskich wzrost 1-2 procent jest uznawany za godny, a u nas jest to ponad 8 procent w ostatnim roku. Perspektywy na najbliższe lata są podobne – prognozował.

Przyznał, że na Brexicie mogą ucierpieć lokalne lotniska. Tłumaczył, że najlepsze perspektywy w tej chwili ma Warszawa, gdzie ruch skokowo rośnie. - Bardzo silne ośrodki są w Krakowie i Katowicach. Katowice mają doskonałe warunki terenowe i tam będzie się rozwijał również ruch cargo. Dobrze wygląda też Gdańsk i Wrocław – wyliczał. - Są też ośrodki w których ruch maleje, jak Łódź czy Bydgoszcz – dodał.

Niedziela stwierdził, że nie ma sensu uruchamiania kolejnych lotnisk. - Jeżeli miałyby być to lotniska dla awionetek, to zapewni to łączność mniejszych ośrodków z centrami w Europie. Natomiast byłaby to działalność handlowo wątpliwa. Może ktoś zainwestować w lotnisko, a potem przez wiele lat dokładać do utrzymania. Taką sytuację mamy w wielu mniejszych ośrodkach, gdzie samorząd lokalny sponsoruje linie lotnicze za to, że przylatują do danego ośrodka – tłumaczył.

Gość zaznaczył, że są bardzo bliskie perspektywy wyczerpania się pojemności lotniska w Warszawie. - LOT, żeby przeżyć musi inwestować i się rozwijać. Albo można było rozwijać jeszcze Okęcie i Modlin, albo skoncentrować się i tworzyć nowe lotnisko – mówił.

Wyjaśnił, że w wielu państwach europejskich miks lotnisk dla linii premium i niskokosztowych z reguły się sprawdza. - Nawet powstanie CPL nie oznacza koniecznie zamknięcia Modlina. Doświadczenia paru krajów wskazują, że należałoby wtedy Okęcie zamknąć – mówił.

Przyznał, że prognozy mówiące, iż nowy port może obsługiwać nawet 150 mln pasażerów to bardzo optymistyczna wersja. - Nasz rynek takiej ilości pasażerów nie wygeneruje – ocenił. - Pomysł na lotnisko jest usprawiedliwiony. Jeżeli ruch będzie rósł to za kilka lat na samym Okęciu już byśmy nie dali rady – dodał.

Niedziela zaznaczył, że CPL nie jest zagrożeniem dla wszystkich portów w Polsce. - Lotniska w centralnej Polsce mogą być zagrożone, ale nie będzie to stanowić zagrożenia ani dla Katowic, ani dla Krakowa, Poznania czy Gdańska – stwierdził.

Gość programu Pawła Rożyńskiego "Rzecz o biznesie" przyznał, że polski rynek lotniczy ma bardzo dobre perspektywy. - Widać intensywne wzrosty ruchu, a agresywna polityka LOT-u przyczynia się do tego, że połączeń jest coraz więcej – mówił.

Niedziela przypomniał, że niestety ruch tranzytowy, który z Europy kieruje się do Azji, znacznie spadł kilka lat temu, a skutki finansowe odczuwamy do tej pory.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Turystyka
Nie tylko Energylandia. Przewodnik po parkach rozrywki w Polsce
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive