Elektrycznym rowerem na Jedwabnym Szlaku: W Dogubayazicie, tureckim Dzikim Wschodzie

„Evet” czy „Hayir”? „Tak” czy „Nie”? – takie pytanie dotyczące zbliżającego się w Turcji referendum zadaję prawie każdej spotkanej osobie. Turcja żyje zbliżającym się głosowaniem

Publikacja: 12.04.2017 11:35

Z tureckim żołnierzem.

Z tureckim żołnierzem.

Foto: archiwum prywatne, Mateusz Pawlak matp Mateusz Pawlak

Jadę przez kolejne miasta i miasteczka, wszędzie wszystko obklejone plakatami z uśmiechniętym premierem Binali Yildirimem, ulotki tańczą na wietrze, transparenty trzepoczą nad ulicami. "Evet!" - krzyczą z każdego zakamarka. „Evet"! charczą głośniki półciężarówek i busów, które co chwilę mnie mijają na trasie.

Przejechałem cały kraj od Edirne pod granicą Bułgarską, po Dogubayazit przy granicy z Iranem. Nie widziałem nawet najmniejszego przejawu „Hair". Ni plakatu, ani ulotki. Ba, nawet graffiti.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Turystyka
Nie tylko Energylandia. Przewodnik po parkach rozrywki w Polsce
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10