Gróbarczyk: Przekop przez Mierzeję nie zniszczy plaż

Przekop Mierzei Wiślanej to inwestycja priorytetowa dla kraju - tłumaczył podczas spotkania z mieszkańcami Krynicy Morskiej minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk

Publikacja: 25.11.2016 22:51

Zastępca dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni Anna Stelmaszczyk-Świerczyńska (L) w towarzystwie wojewo

Zastępca dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni Anna Stelmaszczyk-Świerczyńska (L) w towarzystwie wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha (2L), ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marka Gróbarczyka (2P) i burmistrza Krynicy Morskiej Krzysztofa Swata (P), przedstawia jedną z planowanych lokalizacji planowanego przekopu Mierzei Wiślanej.

Foto: PAP

W Krynicy Morskiej z mieszkańcami tego miasta spotkali się m.in. minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk, dyrektorzy oddziałów GDDKiA w Olsztynie i w Gdańsku oraz reprezentanci Urzędu Morskiego w Gdyni. Spotkanie odbyło się w sali biblioteki miejskiej, w której na jednej ze ścian umieszczono baner z napisem: "Krynica Morska NIE dla przekopu" podpisany: Rada Miasta.

Burmistrz Krynicy Morskiej Krzysztof Swat powiedział dziennikarzom, że zdecydowana większość mieszkańców jest przeciwna budowie przekopu łączącego Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską. - Mieszkańcy mają obawy z jednej strony o zasadność inwestycji, a z drugiej o środowisko - dodał.

Wyjaśnił, że mieszkańcy obawiają się, że budowa przekopu spowoduje zachwianie naturalnego procesu odkładania się piasku na plażach i tym samym przyczyni się do ich zanikania. - Jak do tej pory nikt nas nie zapewnił, że tak nie będzie - dodał. Podkreślił, że "nie ma tu żadnej polityki, mieszkańcy po prostu mają obawy". - Czekamy na jakieś propozycje ze strony rządu - dodał. - Nie oczekiwałem, że projekt przekopu Mierzei Wiślanej zostanie przyjęty entuzjastycznie, znam nastroje w Krynicy Morskiej, ale chcemy wysłuchać wszystkich opinii na temat inwestycji - mówił minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk.

Przyznał, że "nie przyjechał, żeby przekonywać ludzi, żeby zmienili zdanie ot tak". - Chcemy zaprezentować materiały, chcemy przygotować konkretne wyniki badań oraz dokumenty, żeby pokazać, że nie będzie zagrożeń wynikających z utraty plaż czy jakiejkolwiek erozji, a jeśli będzie, to na tę okoliczność będziemy mieli takie i takie rozwiązania - tłumaczył minister.

Zadeklarował, że "poszczególne elementy chcielibyśmy zrealizować w ten sposób, żeby wszystko odbywało się za wiedzą mieszkańców". - Chcemy do tego podejść jak najbardziej merytorycznie, a nie politycznie; chodzi o to, żeby pokazać to, co pomoże rozwiązać ten negatywny oddźwięk, a z drugiej strony pokazać szanse rozwojowe dla regionu - argumentował Gróbarczyk.

- Nasz rząd zdecydował, że ta inwestycja jest priorytetowa dla rozwoju naszego kraju i decyzje zostały podjęte co do realizacji, natomiast nie zostały podjęte formy co do działań związanych z realizacją planu środowiskowego, jak również z wyborem miejsca - tłumaczył dziennikarzom. Podkreślił, że "to wszystko jest do uzgodnienia, to jest związane z działaniami osłonowymi dla rozwoju infrastruktury drogowej, środowiskowej czy rekreacyjnej, która może nastąpić w wyniku tej inwestycji.

Zastępca dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni Anna Stelmaszyk-Świerczyńska powiedziała, że plaże nie będą zanikać. - Szczegółowe badania zostały zlecone, ale to, czym już dysponujemy, wskazuje na to, że ten ruch rumowiska będzie wynosił 4 do 7 procent tego, co jest we Władysławowie, więc my wiemy, że w Skowronkach i w Nowym Świecie ten ruch rumowiska jest bardzo mały i to oddziaływanie zamknie się w kilometrze - argumentowała. - Wiemy, że w tym miejscu to zniszczenie i oddziaływanie nie będzie duże będzie na pewno znacząco mniejsze niż jest na Półwyspie Helskim, co się podaje jako kontrargument do tej inwestycji - podkreśliła.

Podczas spotkania wielu mieszkańców pytało o ewentualne zabezpieczenia i gwarancje dla branży turystycznej, jeśli przekop wpłynąłby np. na obniżenie wpływów. Jako przykłady podawali przyznanie Krynicy statusu strefy wolnocłowej oraz uzdrowiska, budowy molo od strony morza z możliwością cumowania statków wycieczkowych i jachtów oraz remont tras wojewódzkich 501 i 502.

Gróbarczyk zadeklarował, że "jest otwarty na propozycje związane z gospodarką morską i żeglugą śródlądową". - Ale proszę przedstawić jakąś propozycję swoją, nie tylko offset, bo dziś możemy powiedzieć, że chcemy zainwestować w port, przystań jachtową - tylko dziś to należy do roli burmistrza, bo on jest właścicielem, musi powiedzieć, co chce, a wtedy będziemy mogli przystąpić do negocjacji - tłumaczył. Podkreślił, że decyzje związane ze strefą wolnocłową nie należą do kompetencji resortu.

- Spotkanie nie przekonało nas do inwestycji - powiedział na zakończenie burmistrz Krynicy. - Jesteśmy na "nie" - podkreślił.

W maju tego roku rząd przyjął uchwałę ws. budowy kanału przez Mierzeję Wiślaną. Kanał żeglugowy ma połączyć Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską. Plany zakładają, że będzie miał 1,3 km długości i 5 metrów głębokości. Kanał ma umożliwić wpływanie do Morskiego Portu Elbląg jednostek o parametrach morskich, tj. zanurzeniu do 4 m, długości 100 m, szerokości 20 m. Koszt programu oszacowano na 880 mln złotych. Gróbarczyk podał, że budowa rozpocznie się w 2019 roku i potrwa około czterech lat.

Możliwe są trzy lokalizacje przekopu przez Mierzeję Wiślaną: w Skowronkach, Nowym Świecie i w Piaskach. Na podstawie przeprowadzonej prognozy oddziaływania skutków na środowisko wskazuje się jako najbardziej korzystny wariant przekop w Nowym Świecie.

W Krynicy Morskiej z mieszkańcami tego miasta spotkali się m.in. minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk, dyrektorzy oddziałów GDDKiA w Olsztynie i w Gdańsku oraz reprezentanci Urzędu Morskiego w Gdyni. Spotkanie odbyło się w sali biblioteki miejskiej, w której na jednej ze ścian umieszczono baner z napisem: "Krynica Morska NIE dla przekopu" podpisany: Rada Miasta.

Burmistrz Krynicy Morskiej Krzysztof Swat powiedział dziennikarzom, że zdecydowana większość mieszkańców jest przeciwna budowie przekopu łączącego Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską. - Mieszkańcy mają obawy z jednej strony o zasadność inwestycji, a z drugiej o środowisko - dodał.

Pozostało 87% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Turystyka
Włoskie sklepiki bez mafijnych pamiątek