Ze względu na kryzys w Grecji ceny nieruchomości spadły o pięćdziesiąt procent. Nie dotyczy to jednak najbardziej popularnych wśród turystów celów - Santorini i Mykonos.
To kto kupuje nieruchomości na poszczególnych wyspach zależy od tego, przez jakie narodowości miejsca te są najczęściej odwiedzane. I tak na przykład Wyspami Jońskimi najczęściej interesują się Włosi, którzy upodobali sobie Korfu, Kefalonię i Lefkadę. Kefalania jest też ulubioną wyspą angielskich emerytów.
Mieszkańcy północnej Europy z kolei wolą Cyklady, a szczególnie Paros. Domy kupują tam Niemcy, Austriacy i Holendrzy.
Z kolei największą z greckich wysp, Kretę, wybierają głównie Anglicy i Niemcy. Wyjątek stanowią Santorini i Mykonos, którymi interesują się przedstawiciele wielu różnych narodowości. Na Santorini inwestują Chińczycy, Francuzi, Amerykanie, Rosjanie i Arabowie, a na Mykonos - bogaci obywatele Rosji, Indii, Izraela, a ostatnio także Turcji. Kupują domy, których ceny przekraczają najczęściej milion euro.