Po zawarciu w styczniu strategicznej transakcji z francuską siecią Accor i zakupie 38 hoteli działających w pięciu krajach, w których Orbis nie był dotąd obecny, rozwój spółki przyśpieszył – przekonuje zarząd spółki. W pierwszym kwartale przychody Orbisu wzrosły o ponad 100 mln złotych (w porównaniu z początkiem ubiegłego roku), przekraczając 229 mln złotych. Spółka zwiększyła w tym czasie stratę z niemal 10 mln złotych do przeszło 22 mln złotych.
– Spowolnienie w I kwartale każdego roku to typowe zjawisko w branży hotelarskiej, więc sytuacja w tym roku jest dokładnie taka sama jak w poprzednich latach – tłumaczy Gilles Clavie, prezes i dyrektor generalny Orbis SA. – Jedyną różnicą jest wielkość tej straty, na co wpływ miała transakcja zwiększająca skalę naszej działalności. Spółka nabyła sieć hoteli o wielkości porównywanej do już posiadanej. To przyczyniło się do naszej straty w pierwszym kwartale, jednak będzie poprawiało nasze wyniki w drugim, trzecim i czwartym kwartale roku.
By przekonać akcjonariuszy o tym, że sytuacja jest wyjątkowa, a perspektywy spółki dobre, zarząd przedstawił symulację pro forma, uwzględniającą wyniki nabytych spółek z Europy Wschodniej, tak jakby dane te podlegały konsolidacji od stycznia 2014 roku.
– Pokazaliśmy w ten sposób, że gdybyśmy powiększyli sieć hoteli w styczniu 2014 roku, to strata, którą zanotowaliśmy w pierwszym kwartale, byłaby dużo mniejsza od ubiegłorocznej. W odniesieniu do wyników pro forma zwiększyliśmy skonsolidowane przychody ze sprzedaży netto o 13 procent, EBIDTAR [zysk operacyjny przed uwzględnieniem odsetek, podatków, amortyzacji i czynszów] o 39 procent, a zysk operacyjny EBITDA – o blisko 190 procent – mówi Gilles Clavie.
W większości państw regionu Orbis zanotował istotny wzrost frekwencji w porównaniu z wynikami pro forma z I kwartału 2014 roku. Łączna frekwencja wyniosła 53,5 procent, dzięki czemu przychód na jeden dostępny pokój (RevPAR) wzrósł o 14 procent.