Mieszkańcy Półwyspu Iberyjskiego argumentują, że mają prawo do dodatkowych dni wolnych, bo tygodniowo spędzają w pracy więcej godzin niż ich koledzy z innych krajów UE. Pełen etat liczy w Hiszpanii 38 godzin - o 3 godziny więcej niż w Niemczech i o 8 więcej niż w Holandii.
Rekompensatą dla Hiszpanów jest 9 dni świąt narodowych, dwa dni świąt regionalnych i dwa - lokalnych. Do tego 22 dni robocze wakacji. O prawie tydzień dłużej odpoczywają pracownicy „budżetówki", którzy rocznie mogą wziąć 4 tzw. dni do własnej dyspozycji na załatwianie spraw urzędowych bądź osobistych.
W 2012 roku rząd Mariano Rajoya ogłosił, że zmniejszy liczbę świąt a te, które przypadają w środku tygodnia przeniesie na piątek bądź na poniedziałek. Słowa jednak nie dotrzymał. Natomiast podobnie jak jego poprzednicy zgodził się, by święta narodowe, które przypadają w niedzielę „odbierać sobie" innego dnia. Dlatego w tym roku, wyjątkowo, dniem wolnym będzie 13 października, bo obchodzony 12 października Dzień Hiszpanii przypada na niedzielę.