Dzisiejszy wybuch mógł być wymierzony w demonstrantów
Tajlandzka opozycja żąda ustąpienia premier Yingluck Shinawatry, siostry przebywającego na emigracji premiera Thaksina Shinawatry. Ten został skazany w Tajlandii na więzienie za korupcję. Teraz popierana przez jego siostrę ustawa amnestyjna, umożliwiłaby mu powrót do kraju, czemu sprzeciwiają się protestujący.
Przeciwnicy szefowej rządu zapowiedzieli, że jeśli ta nie ustąpi, rozpoczną blokadę tajlandzkiej giełdy oraz wieży kontroli lotów na stołecznym lotnisku.
Do tej pory protesty w Bangkoku były mniej uciążliwe niż się spodziewano. Zablokowanych jest kilka głównych ulic miasta. W obawie przed blokadami urzędów centralnych, wielu pracowników administracji publicznej pracuje z domów.