Informacje, że w górach mógł ktoś zaginąć przekazali ratownikom TOPR zakopiańscy policjanci. Z ich informacji wynikało bowiem, że jeden z turystów z którym ostatni kontakt był we wtorek po południu mógł właśnie zaginąć w Tatrach.

Edward Lichota, zastępca naczelnika TOPR, relacjonuje, że dziś podczas patrolowania rejonu Doliny Białego z pokładu śmigłowca wypatrzono zwłoki mężczyzny. Znajdowało się w rejonie Sarniej Skały. Ciało znajdowało się dość blisko szlaku, ale w miejscu trudno dostępnym bo odgrodzonym gęsto zarośniętym terenem.

Obecnie czynności operacyjne przeprowadza policja pod nadzorem prokuratury. Jednak dopiero sekcja zwłok pozwoli ustalić jakie były przyczyny zgonu zaginionego mężczyzny. Policja potwierdziła, że jest to poszukiwany od środy 51-letni turysta z Olkusza.

Dolina Białego to jeden z łagodnych rejonów Tatr. Mało prawdopodobne więc - jak twierdzą ratownicy - aby turysta zginął z powodu upadku z wysokości czy jakiś innych gwałtownych obrażeń.

Zaginięcie mężczyzny zgłosiła jego rodzina zaniepokojona, że nie powrócił z zaplanowanej wycieczki w góry.