Reklama
Rozwiń

Etihad zainteresowany LOT-em?

Zaliczane do najlepszych linii na świecie Etihad Airways z Abu Zabi to najagresywniejszy dziś gracz na europejskim rynku. I nie chodzi o nowe połączenia, ale o przejmowanie innych przewoźników

Publikacja: 07.08.2013 09:05

Etihad Airways znana jest z przejmowania innych przewoźników

Etihad Airways znana jest z przejmowania innych przewoźników

Foto: Materiały Promocyjne

1 sierpnia Etihad przejął 49 procent udziałów w serbskim Jat Airways. Na pakiet akcji firmy, która ma 16 samolotów (boeingi 737 i ATR), i która obsługuje 39 tras, wydał milion dolarów. Na inwestycje przeznaczył jednak aż 100 milionów. Rozmowy toczyły się od października. W marcu państwo przejęło 170 mln euro długu Jat, a minister transportu Serbii zapłacił za leasing 6 nowych samolotów dla tej linii.

Fuzja musi mieć sens

Podczas czerwcowego walnego zgromadzenia Międzynarodowego Stowarzyszenia Przewoźników Powietrznych (IATA) prezes  Etihad James Hogan pytany przez „Rzeczpospolitą" o ewentualne zainteresowanie LOT-em, powiedział, że jest zainteresowany pakietami akcji w europejskich liniach lotniczych, ale nie ma mowy, aby Etihad wyciągał kogoś z kłopotów.

– Jeśli wchodzimy w jakiś interes, to po to, by poprawić siatkę i przychody. To musi mieć jakiś sens, a przejmowany przewoźnik musi spełniać nasze kryteria. I nie zamierzamy się z nikim ścigać. Podstawowe pytanie brzmi: czy jest szansa na restrukturyzację linii, aby zaczęła przynosić zysk? Dzisiaj na rynku jest wiele możliwości i dokładnie się im przyglądamy. Jeśli widzimy, że nie ma to sensu, nie wchodzimy w taki biznes - mówił.

Najwyraźniej oddłużony Jat spełniał warunki Hogana.

Etihad, którego przychody wyniosły w 2012 roku 4,8 mld dolarów, ma dzisiaj 29,2 procent udziałów w Air Berlin (za 350 mln dol.), 40 procent w Air Seychelles (kupione za 40 mln dol.), 10,5 procent w Virgin Australia (7 mln) i 2,9 procent w irlandzkim przewoźniku Aer Lingus. 30 lipca tego roku za 379 mln dolarów przejął 24 procent w indyjskich Jet Airlines, które niemiecka Lufthansa koniecznie chciała ściągnąć do Star Alliance. Ta transakcja była wielkim wydarzeniem, bo pierwszy raz zagraniczny przewoźnik wykupił udziały w linii indyjskiej; dotychczas Hindusi twardo bronili dostępu do swojego rynku.

Reklama
Reklama

Etihad często kupuje bardzo niewielkie udziały – np. wejście do Air Berlin zaczął od niespełna 3 procent, a potem po „dograniu" strategii dokupił dalsze 26 procent. Zapewne podobnie będzie z Aer Lingusem, bo irlandzki rząd nie ukrywa, że chętnie pozbyłby się swojego 25-procentowego. pakietu.

Pakiet mniejszościowy?

Przejęcie mniejszościowego pakietu w LOT-cie wpisałoby się w strategię arabskiego przewoźnika. Linia z Abu Zabi przy tym ostro konkuruje z dubajskimi Emirates i katarskimi Qatar Airways i skutecznie, bez większych napięć, wchodzi na europejskie rynki, w tym także na kluczowy dla wszystkich przewoźników – niemiecki.

Dzięki przejęciu udziałów i wspólnych rezerwacjach z kupowanymi liniami, inwestor z Abu Zabi nie musi się spieszyć z otwieraniem nowych połączeń. Dzisiaj linia lata do 86 miast, na rok 2017 James Hogan planuje dodanie 14 kolejnych.

– Jeżeli chodzi o linie z Zatoki Perskiej, to Etihad jest w zasadzie jedynym graczem, który dokonuje akwizycji na obcych rynkach. W przypadku inwestora dla LOT-u najważniejsza będzie komplementarność w stosunku do istniejącej siatki i umiejętność znalezienia dobrego modelu biznesowego, który z jednej strony wykorzysta potencjał rynku polskiego, a z drugiej stworzy dobry port przesiadkowy dla całego regionu – mówi Krzysztof Moczulski, analityk rynku lotniczego. Nie jest jednak wykluczone, że linia z Abu Zabi czeka na decyzję Brukseli, dotyczącą pomocy publicznej dla LOT-u.

Wcześniej o swoich przymiarkach do przejęć mówił prezes Qatar Airways Akbar el Baker. Ta linia była wymieniana jako potencjalny inwestor w czeskich CSA, ostatecznie Czesi sprzedali Korean Air 44 procent akcji za 2,7 mln euro. Premier Czech mówił wtedy, że do wyboru było praktycznie oddać linię Koreańczykom, bądź podjąć decyzję o jej likwidacji.

1 sierpnia Etihad przejął 49 procent udziałów w serbskim Jat Airways. Na pakiet akcji firmy, która ma 16 samolotów (boeingi 737 i ATR), i która obsługuje 39 tras, wydał milion dolarów. Na inwestycje przeznaczył jednak aż 100 milionów. Rozmowy toczyły się od października. W marcu państwo przejęło 170 mln euro długu Jat, a minister transportu Serbii zapłacił za leasing 6 nowych samolotów dla tej linii.

Fuzja musi mieć sens

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Turystyka
Kruche imperium „Królowej Zakopanego”
Turystyka
Nie tylko Energylandia. Przewodnik po parkach rozrywki w Polsce
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama